Oskarżenie dotyczy jednej z najgłośniejszych piosenek Miley Cyrus, „Flowers”, która od momentu premiery zyskała ogromną popularność na całym świecie. Według firmy Tempo Music Investments, która ma cześć praw autorskich do utworu Bruno Marsa „When I Was Your Man”, istnieją znaczące podobieństwa między oboma utworami. Zarzuty skupiają się na melodii oraz tekście, który rzekomo ma odzwierciedlać przesłanie piosenki Marsa. Pozew został złożony w sądzie w Los Angeles, gdzie podniesiono zarzuty naruszenia praw autorskich.
Miley Cyrus oskarżona o plagiat! Sprawa jest w toku
Miley Cyrus, za pośrednictwem swojego zespołu prawników, stanowczo zaprzeczyła, jakoby „Flowers” było plagiatem „When I Was Your Man”. Artystka złożyła wniosek o oddalenie pozwu, argumentując, iż podobieństwa są czysto przypadkowe i nie naruszają praw autorskich. W dokumentach złożonych w sądzie podkreślono, iż „Flowers” jest oryginalnym dziełem artystki i nie opiera się na żadnym innym utworze. Tempo Music Investments twierdzi natomiast, iż podobieństwa między utworami są zbyt wyraźne, by mogły być przypadkowe. Firma wskazuje na kilka kluczowych fragmentów obu piosenek, które ich zdaniem mają niemal identyczne melodie oraz podobny układ tekstu.
Starają się przedstawiać fałszywe argumenty, ponieważ nie mają rzeczywistej obrony merytorycznej w tej sprawie. Nie jesteśmy cesjonariuszem. Jesteśmy właścicielem praw autorskich. Prawo jasno stanowi, iż mamy prawo egzekwować nasze interesy
Pomimo zarzutów, prawnicy Miley Cyrus utrzymują, iż utwory różnią się znacząco pod względem struktury oraz ogólnego charakteru. Firma jednak nie zamierza rezygnować z walki prawnej i zapowiada dalsze działania w sądzie.
Powód wnosi pozew o naruszenie praw autorskich sam, bez żadnego ze współautorów utworu muzycznego ani innych właścicieli. Bez zgody pozostałych właścicieli przyznanie praw tylko od jednego współwłaściciela nie daje legitymacji procesowej
Jeśli sąd uzna, iż „Flowers” faktycznie narusza prawa autorskie do utworu Bruno Marsa, Miley Cyrus może stanąć przed koniecznością zapłacenia wysokiego odszkodowania. Takie sytuacje w branży muzycznej zdarzają się coraz częściej, co powoduje wzrost napięć między artystami a właścicielami praw autorskich.
Zarówno fani Miley Cyrus, jak i Bruno Marsa uważnie śledzą rozwój sprawy, która może wpłynąć na dalsze postrzeganie zarówno samej artystki, jak i branży muzycznej jako całości. A Wy, dostrzegacie podobieństwo między utworami?
Zobacz także: Oto najpiękniejsze kreacje na Grammy 2024. Taylor Swift, Miley Cyrus, Christina Aguilera