Statystyki są bezlitosne. W Polsce aż 66%* nastolatków doświadcza przemocy rówieśniczej, a co ósmy w Europie boryka się z cyberprzemocą**. To nie tylko przypadki fizycznej agresji. Magdalena Boćko-Mysiorska, pedagożka i trenerka All About Parenting podkreśla, iż przemoc ma nie tylko wymiar fizyczny, ale to również wyśmiewanie, wykluczanie, ignorowanie i do tego dzieje się bliżej, niż myślisz.
Głośny serial Netfliksa „Dojrzewanie” wywołał poruszenie – to brutalna, szczera opowieść
o świecie nastolatków, w którym króluje presja, samotność i przemoc. Dla wielu rodziców produkcja ta była wstrząsającym zderzeniem z rzeczywistością młodych ludzi. Magdalena Boćko-Mysiorska, pedagożka i propagatorka empatycznej komunikacji, zwraca uwagę, iż wciąż powszechne jest przekonanie, iż przemoc nie dotyczy „naszych” dzieci. Ale czy na pewno?
Czy jesteś blisko swojego dziecka?
W centrum refleksji nie stoją jednak telefony czy gry komputerowe, ale brak relacji. To nie one uzależniają. Uzależnia to, co dzieci w nich znajdują. Czego może nie znajdują u nas – relacji, autonomii, uwagi, wsparcia.
Pedagożka zwraca uwagę, iż dziecko może być nie tylko ofiarą, ale i sprawcą przemocy – często nieświadomie. Dlatego tak ważna jest codzienna uwaga i rozmowa, nie tylko o ocenach, ale również o emocjach, o tym, co boli, co cieszy, co niepokoi.
Przemoc rówieśnicza – jak reagować i jak uczyć dzieci reagowania?
Nic nie przeraża i nie zasmuca tak bardzo, jak pozostanie obojętnym wobec krzywdy drugiego człowieka. Dzieci nie nauczą się empatii i odwagi, jeżeli nie zobaczą ich u dorosłych. Wspierająca reakcja, dostrzeganie sytuacji, w których ktoś doświadcza przemocy, a także rozmowy o granicach i proszeniu o pomoc – to podstawy, które warto ćwiczyć z dziećmi od najmłodszych lat.
„Nienawidzę cię!” – co przez to chce powiedzieć dziecko?
W komunikacji z nastolatkiem nie zawsze chodzi o to, by usłyszeć jego „logiczne” odpowiedzi. Czasem chodzi o umiejętność usłyszenia emocji ukrytej za słowem – choćby jeżeli brzmi ono brutalnie.
Dziecko w pewnym okresie życia i rozwoju przestaje w złości kopać, szczypać, czy rzucać się na podłogę i wchodzi na wyższy poziom wyrażania tego, co czuje i czego potrzebuje, a także na co się nie zgadza. Zaczyna używać do tego wszystkiego słów, często wielkich i raniących. To nie znaczy, iż rodzic ma zgadzać się na każdą formę wyrażania złości, ale warto spojrzeć głębiej – co dziecko chce przez to powiedzieć.
Jak reagować?
„Nienawidzę cię”
- Musi być ci źle, skoro mówisz tak straszne rzeczy. Wrócimy do nich jeszcze. Teraz płacz, jeżeli to pomaga. Jestem z tobą.
- Nie chcę, żebyś tak do mnie mówiła. Złość jest w porządku, ale nie można nią krzywdzić innych.
„Jesteś najgorszą mamą na świecie”
- Jesteś zdenerwowany i tylko dlatego tak mówisz. Zamień to jednak w przyszłości np. na: „Jestem wściekły, najbardziej na świecie”
- Możesz wyrzucić złość przez krzyk, skakanie, darcie gazety, ale proszę nie mów do nie takich rzeczy.
„Jesteś głupia. IDŹ SOBIE!”
- Rozumiem twoja złość, jednak nie chce tak przykrych słów w naszym domu. Porozmawiamy później, na spokojnie.
- Następnym razem zamień te raniące słowa na: „Chcę zostać sama. Dzięki!”
To nie liczby. To alarm.
Jak podkreśla Magdalena Boćko-Mysiorska, dane z raportu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę to nie są tylko liczby. To alarm, iż nasze dzieci potrzebują więcej nas, rodziców. Przemoc, której dzieci doświadczają i którą – niekiedy nieświadomie – same stosują, nie bierze się znikąd. Wynika z niewysłuchanych emocji, nieoswojonych napięć i braku przestrzeni na bycie sobą.
Serial „Dojrzewanie” jest trudny, bo prawdziwy. I choć fikcyjny, pokazuje realny problem. Może być początkiem rozmowy. Ale tylko my, dorośli, możemy sprawić, iż nasze dzieci nie będą musiały krzyczeć, aby zostać zauważone.
https://magdalenabockomysiorska.pl/
*Dane raportu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, „Diagnoza przemocy wobec dzieci w Polsce 2023”.
**Europejskie Biuro Światowej Organizacji Zdrowia Światowa, Drugi tom badania dot. zachowań zdrowotnych uczniów – w ramach programu HBSC (Health Behaviour in School-aged Children)