Za nami kolejny odcinek Przesłuchań w ciemno w ramach 15. edycji "The Voice of Poland". Najmocniej komentowany jest występ Izabeli Płóciennik, która swoim wykonaniem przeboju Kayah "Za późno" (sprawdź!) przekonała do siebie wszystkich trenerów. Michał Szpak (zareagował niemal równocześnie z Baronem i Tomsonem) poderwał się wręcz do tańca.Reklama
"Niesamowity wokal i pełne pasji wykonanie. Izabela udowodniła, iż ma wszystko, czego potrzeba, by zostać gwiazdą" - tak 30-letnią uczestniczkę przedstawia instagramowy profil "The Voice of Poland".
Szybko okazało się, iż Michał Szpak z gry o Izabelę blokadą wyeliminował Lanberry oraz Barona i Tomsona. Wokalistka jednak zdecydowała, iż w programie planuje dołączyć do drużyny Kuby Badacha. Ten zaskoczony jej wyborem zaczął aż tańczyć z radości.
Michał Szpak kontra Kuba Badach. Widzowie "The Voice of Poland" zaskoczeni
"Dwie blokady zmarnowałeś, ty dziadu, gdzie popełniłeś błąd? Byłem przekonany, iż Izabela wybierze Michała, bo widzę jak kobiety na niego reagują" - kpił z Michała Szpaka trener z najkrótszym stażem.
Wybór Badacha na opiekuna również zaskoczył wielu widzów show TVP2.
"Nie spodziewałam się, powinna iść do Michała, gwarantowany finał szkoda, niestety u Kuby jest Ania [Iwanek, w poprzednim odcinku obwołana jednym z objawień programu - przyp. red.] i prawdopodobnie będzie wybierał między nimi, z Michałem byłaby w finale, wielka szkoda, i też osobowościowo zdecydowanie do Michała", "Wow, pozamiatała ta dziewczyna", "Kuba już w drugim odcinku ma trzy dziewczyny, które idą po finał, aż strach pomyśleć co będzie dalej", "Iza rozwaliła system" - czytamy w komentarzach.
"Oj, kibicujemy" - napisała Ania Karwan, finalistka siódmej edycji "The Voice of Poland" (w ekipie Natalii Kukulskiej).
"The Voice of Poland": Kim jest Izabela Płóciennik?
Rozchwytywana uczestniczka opuściła Polskę zaraz po maturze. Doświadczenie zawodowe zdobywała na scenach w Hongkongu, Wietnamie i Zjednoczonych Emiratach Arabskich - za granicą spędziła ostatnie 9 lat.
"Niedawno wróciłam z egzotycznych miejsc. Śpiewałam w restauracji hotelowej. Pracę można powiedzieć, iż porzuciłam, żeby być tutaj. Hotel jest piękny, pięciogwiazdkowy. Wygląda jak pałac wybudowany po pośrodku niczego. Bardzo luksusowy - marmury, złoto" - opowiada Izabela Płóciennik o swoim ostatnim miejscu pracy.