Rafał Brzozowski był gwiazdą Telewizji Polskiej. Widzowie mogli oglądać go m.in. w formatach "Jaka to melodia?" oraz "Koło Fortuny". Wokalista pożegnał się ze stacją w 2024 roku i postanowił działać w branży hotelarskiej. Wyremontował rodzinny dom w Zamościu i podzielił go na apartamenty na wynajem. "Brzozowy Dwór' jest już na ostatniej prostej! Prace wykończeniowe niemal zakończone, a my powoli szykujemy się do otwarcia. Wiem, iż czekacie na ten moment z niecierpliwością, tak samo, jak ja. Jeszcze chwila cierpliwości..." - pisał we wrześniu 2024 roku. Biznes Brzozowskiego już wystartował, a w sieci pojawiają się pierwsze opinie. Nie wszystkie są pozytywne.
REKLAMA
Zobacz wideo Zając o pracy w telewizji. Wspomniała o porównaniach
Rafał Brzozowski nie stanął na wysokości zadania? Zdania są podzielone
Internauci postanowili opowiedzieć o swoich wrażeniach związanych z "Brzozowym Dworem". Przypomnijmy, iż ceny noclegu w tym miejscu zaczynają się od około 300 złotych za dobę. Niektórzy zachwalają biznes wokalisty. "Ładnie, wygodnie i przede wszystkim czyściutko", "Polecam" - czytamy na Facebooku. Nie wszystkie opinie są jednak pozytywne. "Ten obiekt dumnie nazywany 'dworem' jest zwyczajnym domem położonym przy bardzo ruchliwej głośnej drodze w centrum Zamościa. Sąsiedztwo to bloki i zakład wulkanizacyjny", "Lokalizacja pierwsza klasa. Już bliżej jednej z najbardziej ruchliwych ulic w Zamościu się nie da", "Bardzo drogo" - czytamy w opiniach Google. Należy jednak pamiętać, iż wspomniane wpisy na temat działalności wokalisty nie są zweryfikowane i mogą zamieszczać je także osoby, które nie miały okazji wynająć apartamentu w "Brzozowym Dworze".
Rafał Brzozowski i nowy biznes. "W szufladach przeterminowane przyprawy"
Na znanej platformie do rezerwacji noclegów również wspomniano o mankamentach noclegu. "Właściciel sympatyczny, jednak za bardzo ingerujący w naszą prywatność. Kilka razy podkreślał, iż jest ojcem Rafała, znanego artysty, iż Rafał specjalnie dla nas [przygotował - przyp.red.] płytę z kolędami, przy wymeldowaniu sprawdzał, czy ją na pewno zabraliśmy. W toalecie nieprzyjemny zapach z kanalizacji. W szufladach przeterminowane przyprawy, herbaty. Niektóre z terminem ważności do 2018 roku, więc ponad sześciu lat nikt o to nie zadbał. Telewizor bez opłaconych subskrypcji" - czytamy.