Winyl miał swoje złote lata od połowy lat 60. do późnych 80., gdy czarne krążki były domyślnym nośnikiem muzyki. Potem pojawiły się płyty CD, a później pliki i streaming, więc winyl trafił na półkę kolekcjonerskich ciekawostek. W ostatnich latach wraca jednak na salony i to z przytupem. Przyciąga nie tylko charakterystycznym, ciepłym brzmieniem, ale także dużym formatem okładek i samym rytuałem obcowania z płytą. Do tego doszły limitowane wydania i moda na retro. Co faktycznie decyduje o cenie winyli i jakich "białych kruków" szukają kolekcjonerzy? Podpowiadamy.
REKLAMA
Zobacz wideo Sławomir gwiazda rock polo zdradza: "Pożyczałem na paliwo. Mieszkaliśmy na 18 m2"
Co wpływa na cenę winyli? Tym charakteryzują się "białe kruki"
Cena winylu to efekt kilku elementów, które często się ze sobą zazębiają. Najważniejsza jest rzadkość: mały nakład, pierwsze tłoczenia, wersje testowe, wycofane okładki czy choćby błędy w druku. Dalej wchodzi popyt, czyli renoma artysty, moment w kulturze, rocznice albo głośne wydarzenia. Ogromne znaczenie ma stan płyty i okładki, a także komplet dodatków, takich jak wkładki, plakaty lub naklejki. Kolekcjonerzy zwracają uwagę na szczegóły techniczne: kraj wydania, numer matrycy, wersję mono lub stereo. Na koniec dochodzi proweniencja, czyli historia egzemplarza, w tym autografy i udokumentowane pochodzenie.
Czy stare płyty winylowe są coś warte? Niektóre zapewniają porządny zastrzyk gotówki
Gdy powyższe klocki składają się w całość, ceny szybują w kosmos. W światowych zestawieniach wysoko stoją rzadkie beatlesowskie wydania. Podpisany przez wszystkich "Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band" poszedł kiedyś za prawie trzysta tysięcy dolarów. Kontrowersyjna okładka "Yesterday and Today" w stanie niemal idealnym osiągała okolice pięćdziesięciu tysięcy.
Pojedyncze, zniszczone przez wytwórnię single potrafią być białymi krukami. Słynny "Do I Love You (Indeed I Do)" Franka Wilsona ma ledwie garstkę ocalałych sztuk i był sprzedawany za dziesiątki tysięcy dolarów. "The Freewheelin’ Bob Dylan" w rzadkiej konfiguracji nagrań też bywał wyceniany bardzo wysoko, podobnie jak wczesne tłoczenia "Please Please Me". Na półce kolekcjonerskiej znajdzie się i miejsce dla płyty Elvisa "Stay Away, Joe", i rzadkie rhythm’n’bluesowe single w formacie 78 rpm, które w dobrym stanie są niedostępne od ręki.
Płyta winylowaFot. Archiwum prywatne
Jakie są najdroższe polskie winyle? Kolekcjonerzy chcą zdobyć te krążki
Na polskim rynku też widać, iż o cenie decydują limit i status płyty. Jednak to młodsze wydania sięgają rekordowych stawek. Numerowane wydanie PRO8L3M "Art Brut Mixtape" potrafi osiągać choćby 9 tys. zł. Pierwsze tłoczenie "Derwisz i Anioł" Maanamu jest wyceniane na ok. 5,5 tys. zł, a "Masakra" Republiki na 5,6 tys. zł. Krążek "C30-C39" od PRO8L3M, wydany w nakładzie 500 sztuk, często pojawia się z ceną w granicach 5 tys. zł. Kolekcjonerzy szukają też innych rarytasów: "Detox" Dżemu z autografami zatrzymuje się na ok. 3 tys. zł, podobnie jak "Absurd i Nonsens" Łony i Webbera. Limitowane winyle młodych artystów, takich jak "100 dni matury" Maty czy "Leśna Muzyka" Dawida Podsiadły, osiągają ok. 2,5 tys. zł. Z kolei debiut Cool Kids Of Death w stanie "mint" potrafi przekroczyć 2,3 tys. zł.
Jak przygotować winyl do sprzedaży? Pomocnych będzie kilka kroków
Masz w swoich zbiorach wartościowy egzemplarz i chcesz go sprzedać? Najpierw sprawdź, w jakim jest stanie. Płytę warto dokładnie umyć, najlepiej w manualnej myjce do winyli, a następnie przełożyć do nowej, antystatycznej koperty. Okładkę wystarczy delikatnie oczyścić, ale bez drastycznych napraw. Zwykła taśma klejąca odpada, bo zostawia ślady i obniża wartość. Potem obejrzyj płytę w dobrym świetle: poszukaj rys, przetarć czy śladów po igle. Zwróć też uwagę na etykietę, rogi i grzbiet okładki oraz to, czy w zestawie są wszystkie dodatki.
Stan płyty i okładki najlepiej ocenić według prostej skali: od egzemplarza idealnego po słaby. Lepiej zaniżyć ocenę niż ją zawyżyć, bo kupujący będzie mile zaskoczony. W opisie podaj kraj i rok wydania, numer katalogowy, wersję mono lub stereo, a także oznaczenia z matrycy. Takie szczegóły często podbijają cenę. Wystawiając ogłoszenie, pokaż wyraźne zdjęcia, napisz wprost o mankamentach i dodaj krótki fragment nagrania. A jeżeli nie czujesz się na siłach, by samodzielnie wycenić winyl, możesz zanieść go do sklepu płytowego, antykwariatu muzycznego albo na giełdę winyli, gdzie specjaliści pomogą określić realną wartość. Płyty winylowe: hit czy przeżytek? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.