Marta Lech-Maciejewska to popularna influencerka modowa i założycielka marki z jedwabnymi apaszkami, którą widzowie Polsat Cafe mieli okazję oglądać w programie "Drugie życie sukni ślubnych". Celebrytka jakiś czas temu poinformowała, iż choruje na raka. Guz wykryto u niej już prawie dziesięć lat temu, ale lekarze początkowo zbagatelizowali sprawę. "Po raz pierwszy na USG został opisany w 2016 roku. (...) W moim przypadku guz, który okazał się tak wrednym przeciwnikiem, rośnie we mnie od ośmiu lat" - pisała. Niedawno celebrytka informowała, iż po operacji, którą przeszła w październiku 2024 roku jej rokowania są świetne. W najnowszym wywiadzie opowiedziała o swoim stanie zdrowia.
REKLAMA
Zobacz wideo Gwiazda lat 90. jest poważnie chora. Wykryto u niej stwardnienie rozsiane [WYWIAD PLOTKA]
Marta Lech-Maciejewka ma nowe nastawienie do życia. "Nie wiadomo, ile tego czasu nam zostało, a moja historia jest na to najlepszym dowodem"
Marta Lech-Maciejewska udzieliła ostatnio wywiadu serwisowi Plejada i miała okazję, opowiedzieć o tym, jak zaczął się dla niej 2025 rok i jak się aktualnie czuje. Celebrytka przyznała, iż czuje się podekscytowana i przekonana o tym, iż nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny. Dopiero teraz pozwoliła dopuścić do siebie także smutne emocje. Wcześniej, kiedy otrzymała diagnozę, była nastawiona na tryb walki. "Wiedziałam, iż mam dwójkę dzieci, wiedziałam, iż mam męża i iż mam dla kogo żyć i muszę przetrwać tę chorobę, muszę ją zwalczyć. Ale jak słyszysz nowotwór złośliwy, to nigdy to nie jest coś, co nastraja cię pozytywnie, choćby jeżeli całe życie dla ciebie szklanka jest do połowy pełna." -wyznała. Lech-Maciejewska podkreśliła, iż patrząc na całą sytuację z perspektywy czasu i dopuszczając do siebie też negatywne emocje, jest aktualnie przekonana, iż chce żyć tu i teraz.
Naprawdę mam takie poczucie i to też chciałabym przekazać tym moim bohaterkom w programie ("10 lat młodsza w 10 dni" - przyp. red. ), iż życie jest tu i teraz, nie w następne wakacje, nie za rok, nie na najbliższe święta. Nie wiadomo, ile tego czasu nam zostało, a moja historia jest na to najlepszym dowodem
- podkreśliła.
Marta Lech-Maciejewska o swoim stanie zdrowia. "Czuję się zaopiekowana"
Marta Lech-Maciejewska poinformowała, iż jej leczenie nie zostało jeszcze zakończone, ale na ten moment czuje się bezpiecznie. Podkreśliła, iż przed nią przez cały czas dużo kontroli lekarskich, ale w ostatnich czasie już zdążyła do tego przywyknąć. "Czuję się też zaopiekowana dzięki temu i cieszę się, iż moja historia opowiedziana głośno, dała też przykład tego, iż profilaktyka może nas uchronić przed tym, czego boimy się najbardziej i iż nowotwór złośliwy to nie jest wyrok" - podsumowała.