Marina wyjawiła prawdę o wychowaniu Liama. Tak wygląda jego codzienność

gazeta.pl 2 godzin temu
Marina i Wojciech Szczęśni doczekali się dwójki dzieci - Liama i Noelii. Syn popularnej pary pasjonuje się piłką nożną. Siedmiolatek już trenuje, chcąc iść w ślady taty. Jak wygląda jego codzienność?
Marina i Wojciech Szczęśni zostali rodzicami w 2018 roku - wówczas na świecie pojawił się Liam. Sześć lat później doczekali się córki, Noelli. Rozpoznawalna para chętnie dzieli się chwilami spędzonymi z pociechami, skupiając się na ichwychowaniu. Siedmioletni syn wokalistki i bramkarza już wykazuje zainteresowanie piłką nożną. Jak wygląda codzienność Liama? O tym w rozmowie z Plotkiem opowiedziała jego mama.


REKLAMA


Zobacz wideo Tak Szczęśni wychowują Liama. Oto grafik przyszłego gwiazdora futbolu


Marina o wychowaniu Liama. Mówi o zachowaniu normalności
Nie od dziś wiadomo, iż Marina i Wojciech Szczęśni są jedną z najbardziej rozpoznawalnych par polskiego show-biznesu. Oboje rozwijają kariery, ale skupiają się również na wychowaniu dwójki dzieci. Liam chodzi już do szkoły i jest żywo zainteresowany piłką nożną. W rozmowie z reporterką Plotka Marina podzieliła się tym, jak wygląda codzienność siedmiolatka, który jest wschodzącą gwiazdą futbolu. - Na spokojnie z tą wschodzącą gwiazdą piłki nożnej. Musimy troszeczkę ochłonąć - zaśmiała się piosenkarka. - Ja myślę, iż tutaj bardziej najważniejsze jest, jak wychować swoje dziecko. No moi rodzice chodzili do pracy, wracali o 15:30, mama gotowała obiad. Bardziej to było życie standardowe. Nasze życie jest troszeczkę bardziej zakręcone - zwróciła uwagę.
Wspomniała o tym, iż dziś dzieci mają większy dostęp do informacji. Mówiła również o wyzwaniach. - Jednak są teraz takie narzędzia jak YouTube, gdzie on jest w stanie nas zobaczyć. Widzi dużo sytuacji, które miał miejsce w mediach, opinii innych. On już czyta. Teraz jest taki challange, jak zachować tą normalność, którą uważam, iż mamy. Tych bodźców będzie coraz więcej. Pójdzie do starszego grona. Kolejna szkoła. Tu jest taki challange niż ta wschodząca gwiazda... On dla mnie i Wojtka musi być dobrym, mądrym człowiekiem, który znajdzie swoje miejsce w tym świecie i będzie szczęśliwy - podkreśliła.


Marina opowiedziała o treningach Liama. Czasem musi go przywołać do porządku
Marina wyjawiła, iż starają się, by dziecko miało normalny tryb życia i własną rutynę, której się trzyma. - Staramy się prowadzić normalny tryb życia. Dziecko ma swoją rutynę. Ma szkołę. Trzy razy w tygodniu są trening, w sobotę są mecze. On ma tę swoją ligę z tym swoim zespołem. Ja jeżdżę z nim na te mecze. Wojtek w weekendy gra swoje mecze, więc nie byłby w stanie. Jadę, biorę Noelkę, pakuję do samochodu, bierzemy lunch i siedzimy, kibicki i oglądamy mecze Liamka, więc go wspieramy, oczywiście - zaznaczała piosenkarka. Są jednak sytuacje, gdy musi zwrócić synowi uwagę. - Jest to też taki moment, gdzie Liam jak przegnie, to zawsze mówię: "Liam, bo nie będziesz chodził na piłkę". I to go motywuje, bo to jest dla niego wszystko - ujawniła.
SzczęśniOtwórz galerię
Idź do oryginalnego materiału