Manic Street Preachers wrócili wspomnieniami do lat 90., kiedy mieli okazję supportować Oasis na trasie koncertowej.
Nicky Wire i James Dean Bradfield opowiedzieli w Radio X o intensywności tych występów i niezwykłej atmosferze na stadionie Maine Road w Manchesterze:
Maine Road wyglądało, jakby miało się zawalić. Nigdy nie widziałem stadionu, który tak bardzo by się trząsł. To było wręcz przerażające.
Manic Street Preachers towarzyszyli Oasis na wielu koncertach, w tym podczas ich legendarnego występu w Knebworth. Muzycy wspomnieli także o wspólnej trasie po USA, którą Oasis nagle przerwało:
Było w tym mnóstwo napięcia i niepewności. My kończyliśmy grać o 19:30 i mogliśmy po prostu oglądać wszystko z boku.
James Dean Bradfield przypomniał sytuację, gdy Liam Gallagher nie pojawił się na koncercie, ponieważ „przeprowadzał się do nowego domu”:
Noel zaśpiewał wtedy za niego. To była niesamowita trasa, a nam w końcu wszystko szło dobrze. Codziennie kończyliśmy wcześnie, spaliśmy w dobrych hotelach… to nie my się tym razem rozpadaliśmy!
Zapytani o możliwość ponownego supportowania Oasis, muzycy przyznali, iż tym razem organizatorzy postawili na młodsze zespoły, w tym Cast:
Nie mamy z tym problemu. I tak nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć Cast na scenie.
W zeszłym tygodniu zespół udostępnił nowy singiel, „Brushstrokes Of Reunion”, który zapowiada ich nadchodzący album „Critical Thinking”. Płyta ukaże się 14 lutego.