Nowe odcinki "Ja wysiadam" w poniedziałki o godz. 20 na YouTube.
REKLAMA
Małgorzata Socha, znana z ról w takich serialach jak "Na Wspólnej" czy "Przyjaciółki", tym razem zaskakuje fanów, podkładając głos w amerykańskiej animacji. W filmie "Hitpig: Świniak zawodowiec" wciela się w postać słonicy Moni, której największym marzeniem jest wolność. A kiedy aktorka czuje się tak naprawdę wolna? Posłuchajcie, co nam zdradziła w "Ja wysiadam".
Zobacz wideo Małgorzata Socha w "Ja wysiadam": "Kocham każdą ze swoich ról"
Małgorzata Socha... dostała się do Akademii Teatralnej za pierwszym razem
Jednym z ważnych przystanków w życiu Małgorzaty Sochy z pewnością było podjęcie decyzji o tym, żeby zostać aktorką. Czy to było jej marzenie? - (...) Należałam do różnych dziecięcych teatrzyków, chodziłam też do różnych zespołów, więc gdzieś jakby próbowałam siebie wcześniej na scenie i choćby chodziłam do liceum, które miało taką klasę kulturalno-artystyczną, ale przez cały ten czas nie byłam pewna, czy to jest to, co chciałabym robić w życiu. I tak naprawdę zdawałam do szkoły teatralnej trochę z przekory, trochę żeby zobaczyć czy te wszystkie legendy, o których się słyszało, czy są one prawdą - mówi.
I chyba czasami tak jest w tym zawodzie, iż o ile umiesz odpuścić, to wtedy przychodzą do ciebie różne rzeczy. I chyba ja, dzięki temu, iż właśnie byłam na totalnym luzie, byłam absolutnie sobą, byłam otwarta na to, co się dzieje, to udało mi się zdać egzamin do Akademii Teatralnej za pierwszym razem - dodaje Małgorzata Socha.
Kiedy Małgorzata Socha czuje się wolna?
Wolność dla wszystkich może znaczyć coś innego. Dla bohaterki filmu "Hitpig: Świniak zawodowiec" wolnością była ucieczka z cyrku, w którym spędziła większość swojego życia. A czym dla Małgorzaty Sochy jest wolność?
(...) W swoim życiu każdy z nas ma już tyle ról i ja bardzo lubię te swoje role i nie chciałabym od żadnej z nich uciekać, bo one też definiują mnie, ale myślę, iż kiedy jestem sama ze sobą... A te chwile bardzo rzadko się zdarzają.
Małgorzata Socha opowiedziała nam również o jednej z takich sytuacji, w której czuła się wolna.
- Chyba choćby rok temu, kiedy pojechałam na zdjęcia nad morze i kiedy po prostu mogłam pochodzić po plaży, pójść na taki spacer. Było wietrznie, to był początek wiosny, podobnie jak dzisiaj, tutaj. I ten wiatr, który po prostu hulał nad głową. (...) Poczułam się wolna, nie musiałam nagle o nikogo się troszczyć, o nikim myśleć, mogłam być sama ze sobą. I to był taki moment, który tak dosłownie przewietrzył mi głowę i czułam, iż zrzucam taki ciężar z pleców - wspomina.
o ile jesteście ciekawi, co jeszcze zdradziła nam Małgorzata Socha, to koniecznie obejrzyjcie naszą rozmowę.
Przegapiliście ostatni odcinek "Ja wysiadam"? Możecie obejrzeć go tutaj!