Licencja na streaming – Amazon nowym szefem Jamesa Bonda

manager24.pl 16 godzin temu

W przyszłości James Bond będzie otrzymywał zamówienia bezpośrednio od amerykańskiego giganta streamingowego i technologicznego Amazon. Popularna seria filmowa stoi w obliczu punktu zwrotnego. Michael Wilson (83), który pojawiał się gościnnie w każdym filmie o Bondzie od lat 70. ubiegłego wieku, w czwartek ogłosił przejście na emeryturę. W przyszłości chciał skupić się na sztuce i działalności charytatywnej. Jego przyrodnia siostra Barbara Broccoli (64) również oznajmiła, iż ​​nadszedł czas, aby w przyszłości poświęciła się innym rzeczom. Wcześniej wyprodukowała inne filmy i sztuki teatralne, w tym „Otella” z byłym aktorem Bonda, Danielem Craigiem.

Ta decyzja oznacza zaskakujący obrót spraw. W 2022 roku Amazon przejął MGM Studios za kwotę 8,5 miliarda dolarów, nabywając tym samym archiwum MGM obejmujące ponad 4000 filmów i 17 000 seriali telewizyjnych. Seria filmów o Jamesie Bondzie również była jej częścią. Amazon otrzymał w ten sposób 50 procent udziałów w franczyzie agentów. Jednak początkowo kontrolę kreatywną sprawowały wyłącznie Broccoli and Wilson lub ich firmy Danjaq i EON Productions.

Oddanie kontroli „idiotom” w Amazon

Niedawno brytyjskie media donosiły, iż konstelacja była przyczyną napięć z Amazon MGM Studios. Podczas gdy Broccoli i Wilson chronili Jamesa Bonda jako wartość kulturową, 007 jest lukratywnym materiałem dla korporacji napędzanej giełdą, na którym należy zarobić. Według Wall Street Journal, Broccoli niedawno nazwał dyrektorów Amazona „idiotami”.

Daniel Craig jako James Bond 007: Aby wyobrazić sobie, jak może wyglądać przyszłość Jamesa Bonda, wystarczy spojrzeć na uniwersum „Gwiezdnych wojen”.

Teraz wszystko brzmi zupełnie inaczej. W wiadomości na oficjalnej stronie filmów o Jamesie Bondzie oraz w mediach społecznościowych nie ma śladu niezadowolenia wobec Amazonu. „Barbara i ja jesteśmy tego samego zdania” – powiedział Wilson po ogłoszeniu z pewnością niezwykle lukratywnej umowy między stronami. Teraz jest „idealny moment dla naszego zaufanego partnera, Amazon MGM Studios, aby przenieść Jamesa Bonda w przyszłość”.

„Negocjacje prawdopodobnie realizowane są od czasu przejęcia Amazona” – uważa ekspert od Bonda Ajay Chowdhury, prawnik ds. własności intelektualnej w branży filmowej i rzecznik Międzynarodowego Fan Clubu Jamesa Bonda. „Akcjonariusze oczekują zwrotu z inwestycji, a w czasach wielkich wstrząsów w przemyśle filmowym zmiany prędzej czy później musiały nastąpić”.

Powstanie spin-off Miss Moneypenny? Umowa otwiera wiele możliwości dla Amazon

Rezygnacja z kontroli nad procesem twórczym otwiera przed Amazonem wiele możliwości. Aby wyobrazić sobie, jak może wyglądać przyszłość Jamesa Bonda, wystarczy spojrzeć na uniwersum Gwiezdnych Wojen. Po przejęciu Lucasfilm w 2012 r. Grupa Disney uzyskała kontrolę nad sagą kosmiczną. Od tego czasu powstało pięć filmów (zarówno sequele, jak i spin-offy) oraz dwanaście seriali telewizyjnych Gwiezdnych Wojen, których jakość bardzo się różniła.

Wielu fanów Bonda obawia się, iż ich ulubiony szpieg zostanie sprzedany za bezcen. „James Bond jest reklamowany na śmierć” – skomentował magazyn Far Out. 007 jest przekształcany w „gigantycznego cross-medialnego potwora”, spekuluje „Radio Times”, nazywając to „najtrudniejszą misją Bonda do tej pory”.

Przygody panny Moneypenny czy historia złoczyńcy Ernsta Stavro Blofelda? Prawdopodobnie to tylko kwestia czasu, zanim pierwszy serial telewizyjny lub spin-off ze świata Jamesa Bonda będzie miał premierę na platformie streamingowej Prime Video należącej do firmy.

Doświadczenie w kinie czy licencja na streaming?

Skoro mowa o streamingu: choćby w czasach koronawirusa Broccoli i Wilson twierdzili, iż nowy film o Jamesie Bondzie musi być najpierw wyświetlany w kinach.

Z powodu pandemii premiera filmu Nie czas umierać została dwukrotnie przełożona, aby widzowie mogli obejrzeć go na dużym ekranie. „Nie czas umierać” (tytuł oryginalny) zarobił w kinach na całym świecie prawie 740 milionów euro.

Nie można wykluczyć, iż słynny agent wywiadu w przyszłości będzie pił martini bezpośrednio z serwisu streamingowego Prime Video. Decyzja dotycząca nowego, siódmego aktora Jamesa Bonda leży teraz w rękach Amazon MGM Studios.

Szef Amazona Jeff Bezos (61), którego niektórzy fani sarkastycznie porównują do czarnych charakterów z poprzednich filmów o Bondzie, już w programie X pyta, kto powinien zostać następnym 007. „James Bond powróci” – to słowa, które padały na zakończenie każdej przygody 007 od 1962 roku. Po ogłoszeniu, które wywołało wielkie poruszenie na całym świecie, jest pewne, iż słynny agent powróci. Jednak jego przyszłość jest bardziej niepewna niż kiedykolwiek.

Idź do oryginalnego materiału