Legendarny thriller o rekinie-zabójcy świętuje 50. urodziny!

filmweb.pl 3 tygodni temu
Zdjęcie: plakat


Dziś 50. rocznica premiery klasycznego dreszczowca "Szczęki" w reżyserii Stevena Spielberga. Uważany za pierwszy wakacyjny blockbuster w dziejach kina film do dziś robi olbrzymie wrażenie, o czym możecie się przekonać, oglądając go np. na jednej z platform streamingowych (TUTAJ dowiecie się, gdzie go znaleźć). Z okazji jubileuszu przypominamy odcinek "Na skróty", w którym pochylamy się nad fenomenem "Szczęk".

"Szczęki": dreszczowiec idealny






"Szczęki": przez ciernie do gwiazd



"Szczęki" to ekranizacja bestsellerowej powieści Petera Benchleya. Film Spielberga opowiada o policjancie (Roy Scheider), biologu morskim (Richard Dreyfuss) i łowcy rekinów (Robert Shaw), którzy tropią rekina-ludojada terroryzującego nadmorski kurort Amity w Nowej Anglii.


Film kręcono głównie na otwartym oceanie u wybrzeży Martha’s Vineyard. Przyczyniło się to do licznych problemów realizacyjnych, zwłaszcza z mechatronicznym rekinem (zwanym przez ekipę "Bruce'em"), który często zawodził z powodu korozji wywołanej przez słoną morską wodę. Techniczne trudności sprawiły, iż Spielberg zmuszony był pokazywać morskiego zabójcę jak najrzadziej. Finalnie w połączeniu z minimalistycznym, przerażającym motywem muzycznym Johna Williamsa stworzyło to jednak wyjątkowy klimat zagrożenia.

Wytwórnia Universal zdecydowała się wprowadzić film do kin w rekordowej ilości ponad 450 kopii w trakcie okresu wakacyjnego. Premierę poprzedziła szeroko zakrojona kampania marketingowa. Nietuzinkowe jak na tamte czasy zabiegi dystrybucyjno-promocyjne przyniosły spektakularny rezultat - "Szczęki" zarobiły na całym świecie blisko pół miliarda dolarów, stając się pierwszym letnim blockbusterem i największym wówczas hitem kasowym w historii.


Premierę "Szczęk" uznaje się za przełomowy moment w dziejach X Muzy. Dreszczowiec Spielberga zapoczątkował nowy hollywoodzki model: proste, porywające pomysły, wielka promocja i premiera w trakcie wakacji. Film zapisał się złotymi zgłoskami w annałach kina: zdobył trzy Oscary, doczekał się szeregu kontynuacji, był wielokrotnie cytowany i parodiowany przez innych twórców.
Idź do oryginalnego materiału