Norweska księżna Mette-Marit została zdiagnozowana w 2018 roku z samoistnym włóknieniem płuc. Przez lata żona księcia Haakona starała się pełnić obowiązki, zmagając się zarazem z nieuleczalną chorobą. Księżna miała przechodzić przez gorsze, jak i lepsze okresy. W grudniu 2025 roku przekazano najnowsze wieści w sprawie jej zdrowia.
REKLAMA
Zobacz wideo Takie były objawy nieuleczalnej choroby Marcina Bułki
Księżną Mette-Marit czeka przeszczep płuc. Żona norweskiego księcia zabrała głos
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia, norweskie media poinformowały, iż Mette-Marit ostatnie tygodnie spędziła w szpitalu, gdzie poddawana była rehabilitacji. Lekarze mieli jednak przy tym zdecydować, iż księżna musi przejść operację przeszczepu płuc. - Miałam nadzieję, iż uda się dzięki lekarstwom utrzymać chorobę w ryzach i rzeczywiście do tej pory rozwijała się powoli. Teraz nastąpiło gwałtowne pogorszenie - skomentowała żona księcia, cytowana przez telewizję NRK.
Temat przeszczepu miał być już w przeszłości poruszany w rozmowach z lekarzami. Księżna potrzebowała jednak czasu, by przyjąć do wiadomości, iż operacja jest w jej przypadku nieunikniona. Mette-Marit chciała mentalnie się do niej przygotować, gdyż jak sama twierdzi, zabieg jest obarczony wysokim ryzykiem. - Nie mogę po prostu myśleć, iż wszystko się ułoży. To zależy od tego, jak się czuję. W tej chorobie jest wiele trudnych i bolesnych rzeczy, ale jednocześnie jest coś pięknego, ponieważ odnajdujesz siebie - mówiła niedawno w rozmowie z telewizją NRK księżna.
Stan zdrowia pokrzyżował plany księżnej Mette-Marit już we wrześniu
Przypomnijmy, iż informacje o pogarszającym się stanie zdrowia księżnej przekazano jeszcze we wrześniu bieżącego roku. To właśnie wtedy Mette-Marit miała wybrać się wraz ze swoim mężem do Stanów Zjednoczonych. Para książęca miała odwiedzić stany Iowa, Minnesota i Nowy Jork, świętując 200. rocznicę pierwszej norweskiej emigracji do USA. Niestety, ostatecznie księżna była zmuszona zmienić swoje plany. "Księżnej koronnej doradzono, aby z powodu swojej przewlekłej choroby płuc powstrzymała się od podróży do Stanów Zjednoczonych" - poinformował wówczas Pałac.


