Książę Harry zrównany z ziemią po wizycie w Ukrainie. Zarzucono mu hipokryzję

gazeta.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Superhumans Centre


Książę Harry przybył do Lwowa, gdzie spotkał się z rannymi ukraińskim żołnierzami. Prędko zalała go fala krytyki, gdyż zaledwie dzień wcześniej walczył w sądzie o bezpieczeństwo dla swojej rodziny.
Książę Harry oraz jego rodzina nieustannie znajdują się na medialnym świeczniku. Mimo iż on i jego żona Meghan Markle odcięli się od rodziny królewskiej i rozpoczęli nowe życie w Stanach Zjednoczonych, kontrowersje wciąż się ich trzymają. Tym razem głośno zrobiło się wokół samego księcia oraz jego ostatnich działań. Wszystko zaczęło się od wizyty Harry'ego w Londynie początkiem kwietnia.


REKLAMA


Zobacz wideo Co Brytyjczycy sądzą o nowej królowej Camilli oraz o zachowaniu Meghan i Harry'ego? [SONDA]


Książę Harry oskarżony o hipokryzję. Poszło o jego wizytę we Lwowie
W czwartek 10 kwietnia książę Harry przybył do Lwowa, gdzie udał się do Superhumans Centre na spotkanie z kilkudziesięcioma rannymi, ukraińskimi żołnierzami. Choć w mediach pojawiła się już fotorelacja z całego wydarzenia, która mogłaby świadczyć, iż książę wykazał się sporą odwagą i dobrym sercem, odbiorcy zareagowali na jego wizytę w Ukrainie wyjątkowo negatywnie.
Wszystko za sprawą poprzedzającego wyjazd do Lwowa przybycia księcia do Londynu. Jak już opisaliśmy, będą w stolicy Sussex stawił się przed brytyjskim sądem w sprawie przeciwko Ministerstwu Spraw Wewnętrznych. Książę twierdzi, iż "nie może przyjeżdżać do Wielkiej Brytanii z żoną i dziećmi, ponieważ nie czuje się bezpiecznie, mimo iż zaoferowano mu ochronę, gdyby pojawiło się konkretne zagrożenie". To właśnie te słowa doprowadziły do oburzenia internautów, którzy podczas jego spotkania we Lwowie zaczęli zarzucać mu hipokryzję. Jak doniósł Daily Mail, opinii publicznej nie spodobał się fakt, iż książę Harry najpierw walczył o swoje bezpieczeństwo w sądzie, po czym dobrowolnie udał się do kraju, w którym toczy się wojna, ich zdaniem zaprzeczając sam sobie.


Komentarza na ten temat udzielił królewski komentator Richard Palmer. - Reakcja była jednoznaczna. Ludzie mówią: "Przyjechał, bo potrzebuje ochrony policyjnej, bo nie jest bezpieczny w Wielkiej Brytanii. Ale potem pojechał na teren wojny w Ukrainie". Mimo iż miasto nie znajduje się na linii frontu, jest regularnie bombardowane, więc jest to dość niebezpieczne miejsce - powiedział, cytowany przez Daily Mail.


Podczas rozprawy księcia Harry'ego doszło do nietypowej sytuacji. Monarcha został wyprowadzony w eskorcie
Przypomnijmy, iż w trakcie kontrowersyjnego procesu z udziałem księcia doszło do nietypowej sytuacji, przez którą książę Harry został wyprowadzony z sali sądowej. W pewnym momencie, gdy prawniczka reprezentująca Sussexa mówiła o zagrożeniu bezpieczeństwa jego rodziny, jedna z kobiet obecnych w pomieszczeniu wstała i zaczęła wykrzykiwać w kierunku Harry'ego. - Wspieram cię, książę Harry! (...) jeżeli jesteście przedstawicielami prasy, to jesteście powodem, dla którego nie ma go w Anglii - powiedziała, zaskakując wszystkich dookoła. Harry został wtedy wyprowadzony z gmachu sądu w eskorcie ochroniarzy, a obrady sądu wznowiono, dopiero gdy krzyczącą kobietę usunięto z budynku.
Idź do oryginalnego materiału