Kiedy byłam jeszcze młodą dziewczyną, zupełnie nie rozumiałam, jak to możliwe, iż niektórzy ludzie są ze sobą całe życie. Jak można kochać tylko jedną osobę? Wszystkie moje związki kończyły się dość szybko. Chłopak zaczynał mnie nudzić – zresztą ja jego też – i w końcu się rozstawaliśmy. Ale to wszystko trwało tylko do czasu… aż spotkałam jego.
Poznaliśmy się w klubie. Podszedł do mnie i zaprosił do wolnego tańca. Potem odprowadził mnie do domu. I tak zaczęliśmy się spotykać. Po miesiącu wiedziałam już, iż jestem zakochana po uszy. On zrozumiał to chyba jeszcze wcześniej. Po roku byliśmy już małżeństwem.
I tak jesteśmy razem już pięć lat. Nasz synek ma trzy lata, a niedługo urodzi się córeczka. I kocham mojego męża. Chcę być z nim do końca życia. Dziś rozumiem, jak bardzo się myliłam jako nastolatka – jeżeli naprawdę kochasz, to ta osoba nigdy ci się nie znudzi.