Kangding Ray – Sirāt (Original Motion Picture Soundtrack)

nowamuzyka.pl 3 dni temu

Przez pustynne piekło.

Obok „Matka siedzi z tyłu” i „Grand Tour”, film „Sirāt” znajduje się w mojej ścisłej topce kina drogi z ostatnich lat. Osadzony między wojną, zagrożeniem naturalnym, a ravem obraz wymagał szczególnej dbałości o warstwę muzyczną. I w ten niepokój, stopniowo narastający w cieniu pustynnej imprezy, idealnie wpasował się uznany producent muzyczny Kangding Ray.

Na ścieżce dźwiękowej znajdziemy pełen przekrój umiejętności producenta bawiący się różnymi formami muzyki elektronicznej. Brmie od surowego techno („Sirāt”, „La Route”), przez ambient („Les Marches”,”Desierto”), aż po psytrance’owe odchyły („Katharsis”). Wszystko w mocnych ramach dobrej setlisty na plenerowym festiwalu. Ray doskonale dba o badtripowe uzupełnienie obrazu w momentach niepokoju bohaterów, a muzyka jest tu zdecydowanie nierozerwalnym elementem całego dzieła.

Soundtrack współdziała z fabułą raz wciągając nas w wir rytualnego tańca, by chwilę póżniej przejechać po nas mrocznym dronem („The Fall”) i maksymalnie podkręcić narastającą adrenalinę.

Na oficjalnym krążku Ray wzbogaca album o dwa specjalnie na rzecz filmu przygotowane remixy swoich starych utworów z albumu „Solens Arc”. Odświeża bogate w przestrzeń, zglitchowane „Blank Empire”, oraz „Amber Decay”, obydwu nadając zaszumioną strukturę przesterowanego soundsystemu.

Rewelacyjne dostosowanie obrazu do dźwięku powinno zachęcić wszystkich entuzjastów muzyki artysty do zainteresowania się pełnym dziełem. Gwarantuję, iż ta muzyka sprawdza się nie tylko na parkiecie, ale co może zaskakujące, potrafi wgnieść w fotel wraz z budowaniem rozwoju fabuły.

Profil na Facebooku »

Invada Records 2025

Idź do oryginalnego materiału