Marina spełniła marzenie syna, choć "nie promuje tego badziewia" . Liam oszalał z radości

gazeta.pl 7 godzin temu
Marina podzieliła się w mediach społecznościowych nagraniem z odpakowywania mikołajowych prezentów. Piosenkarka podarowała synowi prezent, o którym marzył od dawna. Reakcja Liama rozczula.
Wydawać by się mogło, iż dzieci celebrytów mają wszystko i nie marzą już o niczym. Okazuje się jednak, iż nie wszystkie. Marina Łuczenko-Szczęsna pochwaliła się ostatnio, iż udało jej się sprawić, iż Liam dosłownie oszalał z radości. Wszystko za sprawą prezentu od świętego Mikołaja. Co chłopiec znalazł pod choinką?


REKLAMA


Zobacz wideo Jan Szczęsny o Marinie. Taką jest bratową


Marina podarowała Liamowi wymarzony prezent. "Bezcenna chwila"
Marina chętnie dzieli się w mediach społecznościowych swoją codziennością. Piosenkarka uwielbia święta do tego stopnia, iż ubrała choinkę już w listopadzie w hiszpańskiej willi. Wokalistka nie zapomniała też wypełnić przestrzeni pod drzewkiem prezentami od Mikołaja. Kiedy Liam odpakował podarunek, nie potrafił powstrzymać ekscytacji. Znalazł bowiem pod choinką popularną od jakiegoś czasu zabawkę - Labubu. Okazało się, iż marzył o niej od dawna.
Udało mi się uchwycić moment, jak Liam zauważył prezent pod choinką. I żeby była jasność - nie promuję tego badziewia, ale przez to, iż odmawiałam zakupu tego od tak dawna, stało się to jego marzeniem. Dla takiej chwili szczęścia dziecka warto się ugiąć i współpracować z Mikołajem. Bezcenna chwila. Kocham!
- napisała na Instagramie piosenkarka. Celebrytka podzieliła się też nagraniem, na którym uwieczniła odpakowywanie prezentu. Liamowi towarzyszyła młodsza siostra, która wydawała się równie zainteresowana zawartością paczek. Okazało się też, iż chłopcu udało się wylosować wersję "sekretną", która jest niezwykle rzadka.


Marina odpakowała z dziećmi prezenty. Internauci zachwyceni
Piosenkarka wyjaśniła także, iż opublikowała mikołajkowe nagranie z opóźnieniem, gdyż cała rodzina Szczęsnych ostatnio chorowała. Rodzinne kadry rozczuliły internautów. "Miód dla serduszka! Ja też tak samo robię. Kupie coś, czego nie chciałam, ale euforia dzieci przebija wszystko, co moja głowa planuje", "Super, iż potraficie dozować to szczęście, moglibyście zasypać młodego prezentami, a uczycie go cieszyć się z tych małych rzeczy", "To, co pani pokazuje, jest zawsze takie prawdziwe i szczere" - czytamy w komentarzach pod postem.
Idź do oryginalnego materiału