Justyna Steczkowska spełnia marzenie na Eurowizji 2025! Widowiskowy powrót po 30 latach

viva.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Julia Fortuńska


Justyna Steczkowska, która w tej chwili przebywa w Bazylei, przygotowuje się do swojego wielkiego występu w pierwszym półfinale Eurowizji, który odbędzie się 13 maja. Wokalistka zaprezentuje przebój „Gaja” w zupełnie nowej odsłonie, a jej powrót na eurowizyjną scenę po trzech dekadach już teraz budzi ogromne zainteresowanie.

Spektakularny występ Justyny Steczkowskiej na Eurowizji 2025

Kluczowym elementem show Justyny Steczkowskiej ma być widowiskowe unoszenie się nad sceną. Pomysł ten pojawił się już podczas krajowego finału preselekcji, jednak przez długi czas jego realizacja na Eurowizji stała pod znakiem zapytania. Produkcja konkursu początkowo nie chciała się zgodzić na zastosowanie tej techniki, proponując alternatywne rozwiązania. Artystka nie ustawała w staraniach – i wreszcie dopięła swego.

  • ZOBACZ: Justyna Steczkowska zachwyca na pierwszej próbie Eurowizji 2025. Smoki, błyskawice i ogień w spektakularnym show

Justyna Steczkowska długo walczyła o to z produkcją. Ogłosiła radosne wieści!

3 maja odbyła się pierwsza oficjalna próba Justyny Steczkowskiej. Na profilu Eurowizji na portalu Reddit pojawiły się doniesienia, iż artystka ma dwukrotnie unosić się w powietrzu – na początku i na końcu swojego występu.

Teraz reprezentantka Polski potwierdziła te sensacyjne wieści! Choć nie zdradziła, w jaki sposób będzie unosić się nad ziemią, to jej wielka euforia mówi sama za siebie.

"Jestem mega szczęśliwa. [...] Zgodzili się i jest naprawdę super. Jestem wysoko nad ziemią, wygląda to, mam nadzieję, super. Znaczy, wygląda super i jeszcze jest nasz wielki... no zobaczycie, co jest. Całuję was, trzymajcie kciuki i cieszmy się naszym cudownym newsem, bo lecę" — przekazała za pośrednictwem Instagrama stacji TVP.

Pod wpisem zamieszczono komentarz, dodatkowo potwierdzający realizację wizji Polki: "Justyna Steczkowska spełni swoje marzenie! Poleci nad sceną podczas Eurowizji".

  • SPRAWDŹ TEŻ: Michał Szpak zaskoczył nowym kadrem. Reakcje? Od zachwytu po niedowierzanie
Idź do oryginalnego materiału