Joanna Kurska nie kryje oburzenia ws. sylwestra. Wprost mówi o nudzie i pustce. "Tego szkoda"

pomponik.pl 2 dni temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Joanna Kurska zdążyła przyzwyczaić opinię publiczną do swoich bezkompromisowych wypowiedzi. Tym razem żona byłego prezesa TVP postanowiła dobitnie podsumować tegoroczne imprezy sylwestrowe organizowane przez stacje telewizyjne. W mocnych słowach zwróciła uwagę na największe - jej zdaniem - niedociągnięcia. "Jak można tak zniszczyć potęgę sylwestrowych imprez z tak niedawnych jeszcze czasów?" - zastanawia się.


Joanna Kurska dobitnie podsumowała tegoroczne imprezy sylwestrowe


Joanna Kurska nie jest związana z TVP od ponad półtora roku, jednak wciąż chętnie śledzi poczynania stacji. Nie mogło być inaczej także teraz, przy okazji Sylwestra z Dwójką, zwłaszcza iż żona Jacka Kurskiego darzy tę imprezę szczególnym uczuciem - to właśnie ona wymyśliła jej poprzednią nazwę: Sylwester Marzeń. Nie omieszkała też w tej kwestii zaapelować o zmianę. Reklama
"Skoro tak im dobrze idzie ze zmianami tytułów, to mam tylko małą prośbę. Znajdźcie sobie nową nazwę dla Sylwestra Marzeń. Chciałabym, żeby tytuł, który wymyśliłam, kojarzony był tylko z wielką telewizją sprzed 2022 roku" - zaznaczała rok temu w rozmowie z Faktem.


Wygląda na to, iż jej prośby zostały wysłuchane, w tym roku stacji z Woronicza mogli bowiem oglądać Sylwestra z Dwójką. Joanna Kurska postanowiła w rozmowie ze Światem Gwiazd ocenić koncerty sylwestrowe organizowane przez stacje telewizyjne. Jej słowa nie pozostawiają żadnych wątpliwości.


Joanna Kurska stawia sprawę jasno. Wprost mówi o nudzie i pustce


Joanna Kurska nie gryzła się w język:
"Zwycięzcą okazał się Polsat, wspaniały jak zawsze Zenek, Boys i Skolim! Duża praca reżysera, piękne kadry starego Miasta w Toruniu, reagująca publiczność, tu widać było pomysł i emocje!" - chwaliła Sylwestrową Moc Przebojów z Polsatem.
Zdecydowanie mniej do gustu przypadł jej za to sylwester organizowany przez publicznego nadawcę.
"W TVP była tylko ładna, gigantyczna scena, w ramionach której zmieściła się cała publiczność na niemal pustym stadionie śląskim. Scena kontrastowała z brakiem pomysłu na całą imprezę, przy której nie dało się tańczyć, a przecież o to chodzi w sylwestrowym koncercie. Realizacja poprawna, ale co z tego, jeżeli opakowywała ogólną nudę, smutę i jakąś lodowatą pustkę emocji. Jak można tak zniszczyć potęgę sylwestrowych imprez z tak niedawnych jeszcze czasów?" - oceniła.
Najmocniej oberwało się za to imprezie, którą w Chełmie zorganizowała telewizja Sakiewicza. Joanna Kurska wprost mówi o rozczarowaniu. Żona byłego prezesa TVP uważa ponadto, iż to właśnie ten koncert mógł okazać się ciekawszy niż Sylwester z Dwójką. Tak się jednak nie stało z uwagi na rażące błędy.
"(...) Popełniono niestety wiele, a choćby więcej, bo nie przypuszczałam, iż można wpaść na pomysł realizacji telewizyjnego show, oszczędzając na świetle i dźwięku! Publiczność, której reakcje są najważniejsze dla emocji i temperatury nocnego show, przez większość koncertu w Chełmie była przez to martwą, czarną plamą. Lepiej zrezygnować z kilku wykonawców, ale zapewnić profesjonalną oprawę, do tego doszły błędy realizacyjne, operatorskie" - mówiła w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Joanna Kurska wymieniła także, co - jej zdaniem - zaważyło na takim obrocie spraw.
"To się tu nie spięło. Zabrakło reżyserii show, wypakowano po kolei wszystkich artystów na scenę, myśląc, iż to się samo zrobi, ale takie show się samo nie robi. Trzeba dopracować każdy szczegół. Na usprawiedliwienie należy dodać skromność budżetu. Ale właśnie wtedy należy ratować się profesjonalizmem. A od tej strony tematu nie dźwignięto. Szkoda, bo nigdy nie ma drugiej okazji, żeby zrobić pierwsze wrażenie. Z TVP można było wygrać. Tego szkoda".
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz także:
Kurska oficjalnie ogłosiła ws. Aleksandra Sikory. Nie wytrzymała, sama do wszystkiego się przyznała
Najpierw żona, a teraz on. Kurski wrócił do telewizji. I to gdzie!
Niespodziewany zwrot w życiu Kurskiej. Nagle oficjalnie ogłosiła: "Postawiłam granicę"
Idź do oryginalnego materiału