Prawdopodobnie każdy z nas ma jakiś swój rytuał, przesąd, w który święcie wierzy i którego zawsze stara się przestrzegać. Może to być przeżegnanie się przed podróżą, unikanie zabijania pająków w domu, stawiania butów na stole i torebek na podłodze (by nie ściągnąć na siebie złego oka i pecha), a choćby jedzenie określonego posiłku przed ważnym wydarzeniem lub podróżą, zabranie "szczęśliwej" torby na ważne wydarzenie lub nierozstawanie się ze swoim życiowym amuletem. Niektóre bywają zupełnie niewinne, inne dziwne i nietypowe, szczególnie dla postronnych. Dotyczy to też znanych osobistości. Jakie zwyczaje mają gwiazdy?
REKLAMA
Zobacz wideo Dlaczego Roznerski nie otwiera restauracji jak inne gwiazdy? Ma ku temu powód
Heidi Klum miała nietypowy talizman. W środku były zęby
Heidi Klum w specjalnym woreczku nosiła swój talizman szczęścia. Nie sam woreczek jest tu dziwny, ale jego zawartość. W środku znajdowały się zęby modelki. Klum kilka lat temu w rozmowie z Andrew Bucklowem w podcaście "I've Got News For You" zdradziła, iż już tego nie robi. Opowiedziała też, iż zęby, w tym mleczaki i usunięte ósemki, zachowała jej mama. - W młodości bardzo dużo podróżowałam i zawsze byłam sama, bo gdy jesteś modelką, przeskakujesz z jednej pracy do drugiej z walizką, małą torebką i tyle. Dla mnie to był talizman szczęścia - tłumaczyła i dodała, iż "nie wie, dlaczego to robiła".
Koncert Guns N' Roses nie w tych miastach. Fani wierzą w legendę o przepowiedni
Już 12 lipca Guns N' Roses zagrają koncert w Polsce. Ikona rocka pojawi się na stadionie PGE Narodowy w Warszawie. Całe szczęście, iż największy polski stadion nie stoi w Mielcu, Mielnie, Mińsku Mazowieckim albo Mrągowie. Dlaczego? Zespół mógłby się na nim nie pojawić. Wszystko przez rzekomą przepowiednię, którą kiedyś usłyszał Axl Rose. Jak mówi jedna z legend, gdy zaczynał muzyczną karierę, wróżka ostrzegła go, by nie koncertował w miastach zaczynających się na tę literę. Inna z plotek mówi, iż wokalista kultowego zespołu po prostu jej nie lubi. Wszystko zaczęło się od odwołanego koncertu w Minneapolis. Guns N' Roses najwyraźniej robią jednak wyjątek, bo zdarzało im się nie raz występować np. w Miami i Memphis. Czy w tej opowieści, z której często żartują fani, jest ziarno prawdy? Sam Rose nigdy tego nie potwierdził, ale ani w Mielnie, ani w Mrągowie nigdy nie wystąpił.
Taylor Swift wierzy, iż 13. przynosi jej szczęście. "Zawsze wtedy dzieje się coś dobrego"
W większości państw "trzynastka" uważana jest za pechową. Wyjątkiem są kultury chińskie, indiańskie i... Taylor Swift. Artystka od wielu lat podkreśla, iż 13. to jej szczęśliwa liczba i ma na to dowody: urodziła się 13 grudnia, 13 lat skończyła w piątek trzynastego, jej pierwszy album uzyskał status złotej płyty po 13. tygodniach. - Za każdym razem, gdy zdobywałam nagrodę, siedziałam na 13. miejscu, w 13. rzędzie, 13. sektorze albo w rzędzie M, która jest 13. literą - wyliczała w rozmowie z MTV w 2009 roku. - Zawsze, gdy w moim życiu pojawia się 13., dzieje się coś dobrego - dodała.
Nietypowe zwyczaje gwiazd. Colin Farrell zakłada szczęśliwe majtki, a Jennifer Aniston robi dwie rzeczy
Wierzysz, iż jakiś przedmiot przynosi ci szczęście, więc starasz się go zabierać na ważne spotkania, egzaminy, pierwszy dzień w pracy? Colin Farrell też tak ma. Hollywoodzki gwiazdor jest przesądny. Jak zdradził przed laty w rozmowie z magazynem "Star", do tego stopnia, iż pierwszego dnia na planie filmowym zawsze stara się mieć na sobie swoje "szczęśliwe majtki". - Są tylko na pierwszy dzień zdjęć. Szorty w trójlistną koniczynkę, niezbyt efektowne. Noszę tę samą parę od około siedmiu filmów - wyjaśnił. W innym z wywiadów, cytowanych przez independent.ie, dodał, iż jedynym problemem jest ich stan. - Już się trochę zestarzały - skwitował.
Jennifer Aniston niejednokrotnie podkreślała, iż boi się latać. Przed każdą podróżą samolotem, a w jej przypadku zdarzają się one bardzo często i to nie tylko w związku z pracą, musi wykonać określony rytuał. W jednym z wywiadów aktorka zdradziła, iż na pokład zawsze musi wejść prawą nogą, a wcześniej postukać w samolot od zewnątrz. - Zawsze to robiłam na szczęście. Ktoś mi o tym powiedział, nie pamiętam kiedy, i jakoś tak we mnie utknęło - wyznała cytowana przez radaronline.com.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.