Janja Lesar to utytułowana tancerka, która jest doskonale znana widzom "Tańca z gwiazdami". Wzięła udział już w 14. edycjach tanecznego show, a jej partnerami byli m.in. Dawid Kwiatowski, Michał Koterski czy Damian Kordas, z którym udało jej się zwyciężyć. Janja Lesar wraz z Katarzyną Zillmann stworzyła pierwszy damsko-damski duet w historii programu. Pojawiły się pogłoski, iż tancerka nie czuje się komfortowo z tym, iż w 16. edycji tańczy z kobietą. Postanowiła się do tego odnieść.
REKLAMA
Zobacz wideo Pavlović tak oceniła taniec Bursztynowicz. Znalazła jeden pozytyw
Lesar nie jest zadowolona, iż tańczy z kobietą? Rozwiała wątpliwości
Po dwóch odcinkach bieżącej edycji "Tańca z gwiazdami" Lesar i Zillmann wyrastają na faworytki do zwycięstwa. W klasyfikacji jurorskiej zajęły drugie miejsce po dwóch tańcach. W rozmowie z Pudelkiem Janja Lesar wyznała, iż jest szczęśliwa, iż tańczy z kobietą. - Myślę, iż ja miałam dużo szczęścia do różnych partnerów. Przeżywałam tutaj niesamowite przygody, takie na całe życie. I za każdym razem, jak takie coś się wydarza, mówię: "no nie, no teraz to już na pewno nic nie przebije tego, co było teraz". No i proszę! Chodzi o to, iż tym razem nie prosiłam o nic, żeby się cokolwiek wydarzyło, żebym jeszcze zatańczyła. Nigdy nie marzyłam o jakimś takim powrocie, no choćby nie wyobrażałam sobie tego. Ale jestem bardzo wdzięczna i proszę się o mnie nie martwić. I am very happy - powiedziała tancerka.
Afera po odpadnięciu Minge z "Tańca z gwiazdami". Lesar: Nie lubię takich zakończeń
Lesar postanowiła odnieść się też do zdarzenia po ogłoszeniu wyników drugiego odcinka show. Ewa Minge stwierdziła wówczas, iż została ośmieszona przez Rafała Maseraka przed milionami telewidzów. Lesar powiedziała, iż nieporozumienia powinny być wyjaśniane poza kamerami, ale rozumie, iż Minge mogła poczuć się zraniona faktem, iż jako pierwsza odpadła z programu. - Nie lubię takich zakończeń ogólnie. choćby jak coś jest nie tak, wolę jakby poza kamerą porozmawiać, o ile taka jest potrzeba. Ale myślę, iż po prostu Ewa mimo wszystko była zraniona trochę, iż to tak gwałtownie się zakończyło, bo jej taniec dzisiaj był przede wszystkim lepszy, niż był w poprzednich (odcinkach - przyp. red.). I mi się wydaje, iż szkoda, iż tak się skończyło, iż była jakaś taka przykra energia, jakaś taka negatywność się pojawiła. Każdą rzecz można jakoś pozytywnie obrócić - stwierdziła tancerka.