Jacek Poniedziałek jest cenionym aktorem, który od lat regularnie pojawia się zarówno przed kamerami, jak i na teatralnych deskach. W środę, 6 sierpnia, aktor obchodził swoje 60. urodziny, które akurat przypadły na dzień zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta Polski. Dzień ten i wydarzenia, które są z nim powiązane, skłoniły Jacka Poniedziałka do smutnych refleksji. Stwierdził, iż ma już dość angażowania się w życie polityczne w kraju. Wspomniał też o wyprowadzce.
REKLAMA
Zobacz wideo Filip Chajzer o tym, jak małżeństwo zmieniło jego partnerkę. Jak ona czuje się jako żona?
Jacek Poniedziałek w szczerym wyznaniu. Nie ukrywa, iż ma już dość
W dniu swoich 60. urodzin Jacek Poniedziałek dodał długi wpis na Instagramie, w którym podzielił się z fanami przemyśleniami. "Kończę dziś 60-tkę. I choć to - jak zwykło się mówić - tylko cyfry, a lat mamy tyle, na ile się czujemy, sprawa jest dość poważna. Na tyle poważna, iż skłania do podsumowań i zmusza do przemyśleń. (...) Bo tu i teraz kończy się już ta moja rozciągnięta do granic niemożliwości młodość. Nie jest to też jeszcze starość, gdyż nie czuję się stary. Ale z pewnością długo wyczekiwana i wypatrywana także przez moje otoczenie dojrzałość. Tak, czuję się już dziś dojrzały. A zatem jestem gotów być i zachowywać się odpowiedzialnie. Jednym z tej odpowiedzialności elementów jest wycofanie się z codziennej politycznej polsko-polskiej nawalanki. Wynik ostatnich wyborów prezydenckich uświadomił mi ostatecznie, iż wszelkie życzenia, wysiłki, działania i gesty ze strony naszej bańki mentalnej są nie tylko daremne, ale wręcz przeciwskuteczne. Uznałem, iż już dość" - napisał Jacek Poniedziałek.
Jacek Poniedziałek o emigracji. Nie ukrywa, o czym myśli
W dalszej części wpisu Jacek Poniedziałek wspomniał też, czemu chce poświęcić kolejne lata swojego życia - teatrowi i aktorstwu. To jednak nie wszystko, bo wprost napisał o emigracji. "Skoro zostało mi może dwadzieścia pięć lat aktywnego życia, to muszę je poświęcić sobie i tym, których kocham. I temu, co kocham, czyli teatrowi i aktorstwu. I pięknu świata. I tworzeniu swojego nowego domu poza naszą niereformowalną ojczyzną" - podsumował. W komentarzach fani składali mu życzenia i wspierali go w jego decyzji.