Joanna Jabłczyńska przez lata zagrała w wielu znanych produkcjach. Popularność zapewniła jej rola Marty w "Na Wspólnej". Brała również udział w lubianych programach takich jak "Taniec z gwiazdami" czy "Twoja twarz brzmi znajomo". Jabłczyńska na co dzień pracuje również jako prawniczka - prowadzi kancelarię w Warszawie. Gwiazda znalazła czas na odpoczynek. Podzieliła się tym, co spotkało ją podczas wizyty w Skalnym Mieście.
REKLAMA
Zobacz wideo Zapytaliśmy Rosati o ceny nad polskim morzem. Wcale nie była nimi przerażona
Joanna Jabłczyńska o perypetiach w trakcie urlopu. To się wydarzyło
O wyprawie do Skalnego Miasta gwiazda napisała w poście na Facebooku. Zaczęło się niezbyt optymistycznie. "Ta wyprawa miała wyglądać zupełnie inaczej i jej początek nie dawał nadziei na szczęśliwe zakończenie" - napisała na wstępie Jabłczyńska. Wyjawiła, iż udała się wraz z przyjacielem do Skalnego Miasta, gdzie bywała z rodzicami. Problemy pojawiły się już przy parkowaniu. "Pod górkę było już na samym początku, ponieważ mieliśmy ogromne problemy z zaparkowaniem. Niech was nie zmylą puste miejsca na parkingach przy samym wejściu do Skalnego Miasta. jeżeli nie zarezerwowaliście wcześniej przez Internet miejsca, to niestety nie możecie stanąć na tych wolnych" - ostrzegła aktorka. To nie był jedyny kłopot. "Po trudach i znojach związanych z poszukiwaniem parkingu, dotarliśmy do wejścia do Skalnego Miasta, gdzie przesympatyczna obsługa powiedziała nam, iż możemy kupić bilety na godzinę 17… a była 13. Oj, bardzo nie lubię gdy moje plany nie wypalają" - opisywała celebrytka.
gwałtownie znaleźli jednak inną opcję. Wybrali się na Teplické skały. "Już pół godziny od wejścia zobaczyliśmy imponujące schody… i ratowników, którzy na noszach znosili z nich turystkę. Tym ostrożniej podeszliśmy do wejścia na górę po 300 schodach, które momentami były prawie pionowe. Osoby ze schodofobią niech choćby nie próbują tam wchodzić. Wszystkim innym zdecydowanie polecam. Widok z góry na długo zostanie w pamięci" - podkreśliła we wpisie aktorka.
Joanna Jabłczyńska zaskoczona cenami w schronisku
Aktorka opublikowała w sieci kadry z górskiej wycieczki. Nie kryła rozczarowania tym, co zastała w jednym z popularnych schronisk. "Moje dotąd ulubione schronisko w Polsce. Zdecydowanie wolę je poza sezonem i gdy samo schronisko nie było aż tak komercyjne. Tęsknię za dawnym, bardziej tradycyjnym wnętrzem. Ponad 30 zł za kiełbasę, 16 zł za lody z automatu i trzy zł za toaletę" - napisała niezadowolona z sytuacji Jabłczyńska. Mimo iż miejsce przeszło metamorfozę, to nie przekonało gwiazdy. "Pojawił się nowy sklep z pamiątkami i menu na ekranach. Obsługa przez cały czas miła, widoki najpiękniejsze, trasa do Samotni urocza, ale samo schronisko straciło urok. Nie można mieć wszystkiego" - stwierdziła.