W ostatnim felietonie pisałem, iż operator Facebooka zablokował moje konto nie podając przyczyn. Kilka dni temu poinformowano mnie, iż „moja aktywność na nim jest zgodna z naszymi Standardami społeczności, dlatego możesz ponownie korzystać z Facebooka”. Łaskawcy – dobrodzieje nie raczyli poinformować, jakie konkretnie „Standardy społeczności” naruszyłem, iż trzeba było wykasować mnie z platformy, a za kilka dni przywrócić moją obecność tamże. Wszystko wskazuje na to, iż powodem mogło być kilkanaście moich komentarzy ostro krytykujących izraelskie ludobójstwo w Strefie Gazy, podpartych faktami historycznymi z okresu niemieckiego nazizmu, jak również zbrojną napaść Izraela na suwerenne państwo Iran. Mogło to być coś w rodzaju ostrzeżenia.