ICE WAR - Feel the Steel (2025)

powermetal-warrior.blogspot.com 2 miesięcy temu

Prędzej czy później musiało dojść do wydania nowego albumu Ice War. To projekt muzyczny Jo Capitalicide, który w sumie istnieje już 10 lat. Jo pod tym szyldem wydał 7 albumów, a wszystko skierowane do maniaków heavy metalu lat 80, nwobhm. "Feel The Steel" miał premierę 24 stycznia roku 2025. Nic odkrywczego i w zasadzie Ice War miał lepsze płyty, ale ta miewa interesujące momenty. Nowy krążek to rzemiosło, które za jakiś czas nie będzie pamiętane.

Kiczowata okładka i nieco przybrudzone brzmienie sprawiają, iż można poczuć klimat lat 80. W zasadzie to same aranżacje, to balansowanie między hard rockiem i heavy metalem też mocno przypomina tamte lata. Przede wszystkim nie uświadczymy tutaj nowoczesnego brzmienia, ani też agresywnego wokalu czy nowoczesnego podejścia do tworzenia. To wszystko jest bardzo oklepane i nie jest wstanie nas czymś zaskoczyć. Tak wtórność i monotonia to przekleństwo "Feel the Steel".

Już otwierający Feel the Steel" jest obdarty z mocy i agresji. Kompozycja brzmi jakby nie była skończona. O wiele ciekawszy jest bez wątpienia rozpędzony "Venom", który oddaje to co najlepsze w Iron maiden z pierwszych płyt i złotych czasów NWOBHM. Mimo pewnych braków, kompozycja broni się. Dalej mamy "Red fire" i tutaj z kolei słychać Manowar i kultowy "Battle Hymn". Finałowy efekt też nie jest zły i to też jedna z ciekawszych kompozycji na płycie. Hard rockowy i kiczowaty "Memories" troszkę tutaj zawadza. Tajemniczo zaczyna się "Shine bright", ale to znów udana galopada w klimatach iron maiden. Melodyjny "Life in waste" to też rzemiosło i słabsza wersja tego co można usłyszeć na wielu innych płytach. Zamykający "Damnation" zbyt przekombinowany i ogólnie ciężkostrawny.

"Feel the steel" to płyta dla zabicia czasu, ale nic więcej z tego nie będzie. Kilka dobrych momentów to za mało, żeby traktować ten album jako coś porządnego i godnego uwagi. Wokal potrafi też zmęczyć na dłuższą metę, ale to byłoby do przełknięcia jeżeli materiał byłby ciekawsze i bardziej zapadający w pamięci. Tak niestety wszystko zagrane na siłę i trochę wymuszone. Szkoda.

Ocena: 4/10

Idź do oryginalnego materiału