Temat emerytur gwiazd od dawna budzi sporo emocji. Wielu celebrytów narzeka na wysokość swoich świadczeń. Jedynie nieliczni są zadowoleni z kwoty, jaką przelewa im ZUS. Do grona niezadowolonych nie zalicza się Henryk Gołębiewski, który otrzymuje naprawdę skromne świadczenie. W rozmowie z "Faktem" zdradził, jak udaje mu się przeżyć za tak skromną kwotę.
REKLAMA
Zobacz wideo Gwiazdy narzekają na za niskie emerytury i ratują się dalszą aktywnością zawodową
Henryk Gołębiewski nie narzeka na niską emeryturę. "Tyle wpłaciłem i tyle dostaję"
Henryk Gołębiewski ujawnił, iż co miesiąc otrzymuje niecałe dwa tysiące złotych emerytury. Aktor przyznaje jednak, iż spodziewał się jeszcze niższej kwoty. "Myślałem, iż dostanę 800 zł emerytury, a mam tak około 1900 zł. W sumie jestem zadowolony, choć wiadomo, iż to mało. No ale tyle wpłaciłem i tyle dostaję" - zdradził w rozmowie z "Faktem". Gołębiewski przez cały czas jest jednak aktywny zawodowo, co pozwala mu dorobić do emerytury. Występuje w teatrze Klasyki Polskiej, a także serialu "Lombard. Życie pod zastaw". Aktor nie ukrywa jednak, iż na wiele rzeczy nie może sobie pozwolić.
Chodzę do sklepów i patrzę, gdzie jest taniej. Jak nie ten sklep, to inny odwiedzam, w jednym wszystkiego nie kupuję
- ujawnił. Gołębiewski przyznał, iż niekiedy wymaga to nie lada logistyki. Zdarza mu się przemierzać stolicę w poszukiwaniu okazji. "Może po całej Warszawie to nie, bo dużo sklepów mam koło siebie. Co prawda bilet roczny mam. Płacę 50 zł na rok za przejazdy więc jakbym się uparł, to mógłbym tak jeździć po całej Warszawie" - opowiadał.
Henryk Gołębiewski dorabiał sobie do emerytury na budowie
Aktor wyznał w przeszłości, iż ratuje domowy budżet, wykonując różne prace fizyczne. Dorabiał sobie między innymi na budowie. Okazuje się jednak, iż taka forma zarobkowania nie jest już możliwa ze względu na wiek. "Jakby nie patrzeć, to człowiek ma już swoje lata i żadnymi robotami już się nie zajmuję, przecież po drabinie nie będę już skakał. A tak to u mnie wszystko po staremu" - powiedział "Faktowi". Pomimo niskiej emerytury Gołębiewski nie jest w stanie zrezygnować z papierosów. Aktor zdaje sobie sprawę, iż to kosztowny i przede wszystkim niezdrowy nałóg, nie planuje jednak rzucać palenia. "Przecież każdy człowiek wie, iż dobrze by było, jakby rzucił. Tylko tak wszystko rzucić? No to nie za bardzo z tym, co to za życie, żeby ze wszystkiego rezygnować. Niektórzy mówią, iż na coś trzeba umrzeć" - zdradził we wspomnianym wywiadzie.