Halejcio cała w emocjach powiedziała o pełnej łez sytuacji w samolocie. Stewardessy dosadnie wyjaśniają [PLOTEK EXCLUSIVE]

gazeta.pl 11 godzin temu
Zdjęcie: Klaudia Halejcio relacjonuje wyjazd na wakacje ; Fot. Instagram/ klaudiahalejcio


Klaudia Halejcio nie ukrywała emocji po sytuacji, której doświadczyła na pokładzie samolotu. Opisała swoje wrażenie, a w sieci rozgorzała dyskusja na temat tego, czy w samolocie należy ustępować miejsca dzieciom. O komentarz poprosiliśmy stewardessy.
Klaudia Halejcio 13 marca wybrała się z ukochanym na wakacje. Celebrytka skrzętnie relacjonuje nie tylko, jak wygląda wypoczynek, pokazując hotel, który wybrali. Z telefonem w dłoni przemierzała też lotnisko i nadawała z pokładu samolotu. Opisała wówczas sytuację, której była świadkiem. Chodzi o rodzinę z dzieckiem, której mimo próśb nie udało się zamienić miejsc w samolocie. Po relacji celebrytki w sieci rozgorzała dyskusja. O komentarz w sprawie poprosiliśmy ekspertki - stewardessy, które doskonale wiedzą, jakie niepisane zasady panują na pokładach samolotów.


REKLAMA


Zobacz wideo Klaudia Halejcio pokazuje salon w willi za dziewięć milionów


Klaudia Halejcio przejęta sytuacją w samolocie
Klaudia Halejcio na InstaStories opowiadała, iż w samolocie rodzina z płaczącym dzieckiem poprosiła jedną z pasażerek, by ta zamieniła się z nimi miejscami. Z relacji celebrytki wynikało, iż dziecko chciało siedzieć przy oknie. Pasażerka jednak odmówiła, co niezwykle zdziwiło Halejcio. - Wyobraźcie sobie, iż poprosili panią, czy byłaby taka możliwość, żeby się zamienić na miejsca, czy jej to sprawi problem, bo oni chcieliby całą rodziną usiąść. Zwłaszcza iż próbowali zmienić bilety, ale się nie udało. Że mają małe dziecko i syn chciałby siedzieć przy oknie. Wyobraźcie sobie, iż pani powiedziała nie. Na co ja byłam w szoku. Myślałam, iż żartuje - relacjonowała 34-latka.
Na tym nie koniec, bo Halejcio, która akurat sama nie siedziała przy oknie, postanowiła pomóc wspomnianej rodzinie. Opisując dalszy bieg wydarzeń, nie przebierała w słowach. - Ten pan patrzy na nią, ona mówi: "Ja chcę siedzieć tu, gdzie mam. Ja chcę siedzieć przy oknie". Stara kobieta musi siedzieć przy oknie. Nie dała temu dzieciaczkowi możliwości, by usiąść przy oknie. Jak ja to usłyszałam, to myślałam, iż dostanę szału, wiec wstałam i mówię: "Wiedzą państwo, niestety mam miejsca na środku, więc za bardzo nie pomogę, ale mogę zrobić wszystko, iż ja wam te miejsca ogarnę i załatwię, jak ludzie przyjdą" - opowiadała.


W sieci po relacji Klaudii Halejcio zawrzało
Na instagramowym koncie aktorki znanej m.in. z "Plebanii" pojawiło się wiele komentarzy. Internauci byli wyraźnie podzieleni. Jedni twierdzili, iż wspomniana pasażerka dobrze zrobiła, stawiając granice i asertywnie odmawiając zamiany miejsca. "Mam mieszane uczucia. Kobieta wykazała się asertywnością - skąd wiesz, może całe życie zbierała na tę podróż i marzyła o tym, żeby siedzieć przy oknie?", "Trzeba wziąć pod uwagę to, iż ta pani pewnie zapłaciła sobie za to konkretne miejsce. I tak 'stara baba' też ma prawo siedzieć przy oknie, skoro sobie takie miejsce wybrała. Może pomimo wieku to był jej pierwszy lot", "Tak czytam te komentarze typu 'a może to był jej pierwszy lot? A może za to zapłaciła?' itd. Ludzie, ta kobieta BEZ ŻADNEGO powodu miała prawo siedzieć na wyznaczonym miejscu i nie musi się z tego tłumaczyć, dlaczego nie chce się zamienić miejscami. Nie trzeba szukać żadnych powodów. Już nie wspominając o tym, iż wiek nie powinien mieć żadnego znaczenia" - pisali. Zdecydowanie mniej osób, tak jak Halejcio twierdziło, iż kobieta powinna ustąpić dziecku.


Stewardessy wyjaśniają
O głos w sprawie poprosiliśmy ekspertki, czyli stewardessy, które na co dzień spotykają się w pracy z podobnymi sytuacjami, w których pasażerowie chcą już na pokładzie samolotu zamieniać się miejscami. "Jeśli chodzi o miejsca w samolocie, to każdy pasażer ma możliwość wykupienia konkretnego miejsca, jeżeli tego nie zrobi to zajmuje miejsce zgodnie ze swoją kartą pokładową - a w takim wypadku jeżeli na pokładzie okaże się, iż chce dokonać zmiany, wszystko zależy od dobrych chęci pasażera, z którym chce się zamienić" - powiedziała nam stewardessa znana na Instagramie jako ciao.pami.
W bardzo podobnym tonie wypowiedziała się inna stewardessa, która jednak chciała pozostać anonimowa. "Zawsze kiedy pasażer chce zamienić się miejscem np. z innym pasażerem, to nie ma z tym żadnego problemu. Tak samo kiedy w samolocie jest kilka wolnych miejsc i pasażerowie chcą się rozsiąść na wolne fotele, aby mieć więcej miejsca, to również nie zabraniamy. Często pytają się nas o pozwolenie, a my się zgadzamy"- powiedziała pracownica jednej z linii lotniczych. Po chwili jednak uściśliła: "Raczej w większości sytuacji zalecamy, aby pasażerowie sami między sobą i bez ingerencji personelu pokładowego poprosili tego drugiego pasażera o zmianę miejsca i załatwili sprawę między sobą" -dodała. "Jeśli pasażer nie zgodzi się na zmianę miejsca, to w zasadzie ma do tego takie prawo, bo jest to jego miejsce przypisane do biletu i ani my jako personel pokładowy, ani inni pasażerowie nie możemy takiego pasażera zmusić do zmiany miejsca" - podkreśliła jednak.
Idź do oryginalnego materiału