
Mam bardzo duży sentyment do tej płyty, bo też jest to jedna z pierwszych płyt metalowych, których świadomie słuchałem i które mi się świadomie bardzo podobały. Stąd też był to jeden z pierwszych zakupów, od kiedy zacząłem zbierać winyle. Za jakieś 120 zł kupiony na giełdzie.
Jak dzisiaj to brzmi? A właśnie bardzo spoko. Hejwior/spidzik z, uważam bardzo udanymi riffami (Dłoń Potwora, Kawaleria Szatana I), a i także z niezłym brzmieniem. Słychać wszystkie instrumenty, wycinające riffy wiosła, dojebany basik (Bramy Galaktyk!), perkusję no i bardzo dobre wokale Kupczyka, chociaż wyśpiewuje niemożebne kretynizmy. Ale to przecież znak firmowy muzyki typu metal, więc nie ma kompletnie powodu, żeby się o to spierdalać w ocenie krążka.
Spalić Zgierz, spalić Zgierz. Szatańska kawaleria, czarna śmierć!
Statystyki: autor: DiabelskiDom — 23 min. temu