Harrison Ford: Nie potrzeba sztucznej inteligencji, aby ukraść moją duszę

Harrison Ford już zawsze będzie zapamiętany z kilkoma kluczowymi rolami Hollywood. Indiana Jones czy Han Solo pozostaną na zawsze w sercach fanów jako jego postacie. Natomiast zeszłoroczna premiera gry Indiana Jones i Wielki Krąg, z racji na zaawansowany wiek aktora, do motion capture oraz dubbingu wykorzystała znanego Troy’a Bakera. Ford postanowił w charakterystycznym dla siebie stylu pochwalić jego pracę.

Troy Baker jako Indiana lepszy od AI?

W rozmowie z The Wall Street Journal Harrison Ford wykorzystał przykład Troy’a Bakera jako dowód na to, iż nie potrzeba wykorzystywać sztucznej inteligencji, aby odmładzać postacie, których aktorzy osiągnęli już wiek, który może im utrudniać wracanie do kultowych ról.

„Nie potrzeba sztucznej inteligencji, aby ukraść moją duszę. Już teraz można to zrobić za grosze, mając dobre pomysły i talent.”

Aktor pochwalił dodatkowo Bakera, iż wykonał rewelacyjną robotę bez wykorzystania AI.

Czy będzie więcej takich osób, jak Harrison Ford?

Choć temat sztucznej inteligencji nie jest już tak głośny jak jeszcze rok temu, przez cały czas niemal każdego dnia możemy odczuwać jej skutki. W 2023 aktorzy i scenarzyści z Hollywood wywalczyli sobie zabezpieczenie przed nią w głośnych strajkach. Kilka miesięcy temu gildia aktorów i aktorek dubbingowych w Stanach Zjednoczonych rozpoczęła strajk wywołany obawami o wykorzystanie AI do zastąpienia aktorów. Ich obawy zdają się być słuszne, gdy korporacje coraz chętniej sięgają po tego typu narzędzia w celu oszczędności, zarówno czasu jak i pieniędzy. Jak widać, aktorzy przez cały czas nie żywią ciepłych uczuć względem nowej technologii, a przynajmniej jej wykorzystania.

Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!