Napalm Death bez Shane'a to nie Napalm...
Weź Pan nie strasz, bo myślałem, iż Shane odszedł.W ostatnich kilku tygodniach słuchałem praktycznie tylko Napalm Death i cóż tu dużo mówić: wielki zespół, który formę trzyma do dziś, a Throes of Joy in the Jaws of Defeatism to idealny przykład jak się starzeć z godnością, nie stawać się karykaturą siebie samego, grać uparcie swoje, a jednocześnie urozmaicać muzykę o nowe elementy. Utwierdziłem się również w przekonaniu, iż Utilitarian to najlepszy materiał jaki nagrali w XXI wieku, który jedynie nieznacznie odstaje od takich klasyków jak Harmony Corruption czy Utopia Banished.
Statystyki: autor: Blind — 18 min. temu








![Terror w Krakowie: "Nienawidzę tych barierek" [RELACJA]](https://i.iplsc.com/-/000LZ9ECKULHMPOC-C461.jpg)






