Jest rok 2025 i nie, przez cały czas nie słyszeliśmy o: Czerwony Bóg data wydania. W międzyczasie jednak ostatnio powstrzymywałem się od Czerwone Powstanie gra planszowa. Okazuje się, iż wygodnie oznaczona kolorami hierarchia społeczna nadaje się nie tylko do aktualnych komentarzy społecznych, ale także do szkieletu wspaniałej gry planszowej.
Całe sedno Red Rising, znakomitej serii ponurych powieści science fiction napisanych przez Pierce’a Browna, to futurystyczna wersja ludzkości, która przekształciła się – dosłownie poprzez modyfikację genetyczną – w oznaczone kolorami kasty. Czerwoni stanowią dół drabiny, robotnicy fizyczni, których zadaniem jest spędzenie życia na wydobyciu helu. Tymczasem Złoci są na szczycie: szybsi, mądrzejsi, silniejsi i bogatsi niż wszyscy inni. Reszta porządku społecznego dzieli się na starannie wyjaśnione role – Srebrni to bankierzy, Zieloni to czarodzieje technologii, Fiołki to artyści i dziennikarze i tak dalej. (Możesz zobaczyć tutaj cała hierarchia.)
Seria składa się z sześciu powieści, począwszy od 2014 roku Czerwone Powstanie. Brązowy
Czerwony Bógsiódmy i ostatni wpis sagi, w 2022 r. Jednak w chwili pisania tego tekstu ani autor, ani jego wydawca, Del Ray Books, nie określili okna wydania książki. Najnowsza z serii, Nosiciel Światłatrafiło na półki latem 2023 r., co oznacza, iż dla fanów Red Rising minęło kilka lat posuchy, którzy mogą być bardziej przyzwyczajeni do regularnych wydań niż czytelnicy Niektóre Inny popularny książki fantasy.
Ale gra planszowa jest powiązana właśnie tam! Od lat! I mówiąc to jako szalony fan serii Browna: zdecydowanie zasady.
Czerwone Powstaniezaprojektowana przez Jameya Stegmaiera i Alexandra Schmidta i opublikowana przez Stonemaier Games w 2021 roku, to dynamiczna, zacięta gra stołowa. Co więcej, jako adaptacja jest cudownie wierna materiałowi źródłowemu.
Na początku każdej gry każdy gracz losowo wybiera jeden z sześciu domów powiązanych z Instytutem, czyli w zasadzie Hogwart w wersji Czerwonego Powstania. (Pierwsza powieść to archetypowy wątek „szkolenia w fantastycznej szkole wojennej dla dzieci, które nie potrafią dobrze fantazjować o wojnie”). Następnie każdy gracz losuje pięć kart z talii składającej się z ponad 100 kart, z których wszystkie opierają się na postaciach z powieści. Kończysz przygotowania, umieszczając dwie karty wylosowane z talii w każdym z czterech miejsc na planszy: Jowisz, Mars, Instytut lub Luna (księżyc).
Ogólna struktura tury polega na umieszczeniu karty w jednym miejscu i dobraniu karty z innego. W zależności od tego, jak i gdzie umieścisz swoje karty, zrobisz postęp w kierunku jednej z nich Czerwone Powstanietrzy warunki zwycięstwa — zdobycie siedmiu żetonów helu, siedem żetonów wpływów lub przesunięcie żetonu statku o siedem pól w segmencie „toru floty” na planszy — i ostatecznie zdobędziesz punkty w zależności od postępu, jaki poczynisz w każdym z nich. Gra kończy się, gdy jeden z graczy spełni dwa z tych warunków lub gdy wszyscy trzej zostaną trafieni przez dowolną kombinację graczy.
Gdzie Czerwone Powstanie staje się trudne, to gra końcowa — jedynie spełnienie warunków zwycięstwa w grze kończy się grę, ale tak naprawdę nie gwarantuje wygranej.
Każda karta ma wartość punktową. Kiedy gra się kończy, liczba punktów na kartach, które masz na ręce, wlicza się do Twojego końcowego wyniku. Karty mają również dodatkowe wymagania, których spełnienie zapewnia jeszcze więcej punktów. (Na przykład postacie Ragnar i Sefi są rodzeństwem; jeżeli zakończysz grę z obydwoma na ręku, uzyskasz wyższy wynik.) W każdej rundzie, w którą grałem, ktokolwiek miał najwięcej punktów na ręku, wygrywał zwycięzca — i najczęściej zawsze przychodził od tyłu. Więc to nie jest tego typu gra Catangdzie ścigasz się po zwycięstwo. Zamiast tego często będziesz próbował przedłużyć grę, aż uda ci się zdobyć najsilniejszą rękę.
Czerwone Powstanie to solidna gra planszowa sama w sobie, ale naprawdę błyszczy, grając z innymi fanami powieści. W większości karty dokładnie odzwierciedlają postacie, na których są oparte. Złote karty mają zwykle najwyższą liczbę punktów. Czerwone kartki same w sobie nie są zbyt mocne, ale gdy zbierzesz ich kilka razem, możesz zgromadzić punkty, które zmienią przebieg gry.
To zaangażowanie w materiał źródłowy daje naturalną przewagę tym, którzy czytali książki i z natury rozumieją, powiedzmy, iż pomarańczowe karty są trudne, a białe karty są niezwykle rzadkie. Ale świetnie jest grać z innymi fanami Red Rising i krzyczeć na znak wzajemnego uznania, gdy postacie takie jak Nero („Pieprzyć tego gościa!”), Szakal („Pieprzyć tego gościa!”) czy Lysander („Pieprzyć tego gościa!”[incoherent string of curses that are the functional equivalent of ‘Screw that guy!’]”) pojawiają się na planszy.
Tak, być może będziemy musieli jeszcze trochę poczekać Czerwony Bóg — dla jasności, jestem zdania, iż Brown powinien poświęcać cały czas, jakiego potrzebuje, na lądowanie, z którego jest dumny. W porządku. Możemy czekać dalej. W międzyczasie Czerwone Powstanie gra planszowa to cholernie dobra pozostałość.