Gdy wróciliśmy ze szpitala z maleństwem na rękach, Tomek czekał na nas w salonie ze skrzyżowanymi ramionami i zmarszczonym czołem. Miał zaledwie osiem lat, ale jego spojrzenie wydawało się znacznie dojrzalsze. Przez ostatnie miesiące był podekscytowany przyjściem na świat siostrzyczki, ale teraz, gdy już tu była, coś się zmieniło. Już jest? zapytał, nie podchodząc bliżej, […]