Ewelina Ślotała zmarła 17 grudnia 2024 roku. O przyczynie śmierci byłej modelki, prawniczki i dekoratorki wnętrz, a ostatnio także pisarki, na razie nic nie wiadomo. Wydawnictwo Prószyński w pożegnalnym poście wspomniało o głośnych pozycjach, których była autorką.
"Jej książki 'Żony Konstancina', 'Kochanki Konstancina', 'Rozwódki Konstancina', 'Matki Konstancina' znalazły liczne grono wiernych czytelniczek. Ewelina upominała się w nich o prawa kobiet doświadczających podwójnych standardów i złego traktowania w środowiskach, które są poza podejrzeniem" – napisali przedstawiciele wydawnictwa.
O czym są książki Ślotały?
Ślotała w swoich książkach opisuje blaski i cienie życia wśród elit Konstancina. Świat ten jest pełen pozorów, intryg i skomplikowanych relacji. Autorka, czerpiąc z osobistych doświadczeń, analizuje obraz rzeczywistości, w której za fasadą luksusu kryją się ludzkie dramaty, ambicje i pragnienia.
W pierwszych "Żonach Konstancina" pochyla się nad losem kobiet, którym pół Polski zazdrości "pięknego życia", ale to życie wcale takie "piękne nie jest". "Willa za 20 milionów, drogie prezenty od męża i nieograniczone możliwości finansowe, które przekładają się na liczne zakupy luksusowych przedmiotów i życie przywodzące na myśl wspaniałą bajkę. Tymczasem jej rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej" – zaznacza autorka.
Po historiach żon napisała o kochankach milionerów. "To, co tam odkrywa, najpierw zachwyca, jednak z każdą kolejną warstwą puchu oczarowanie zmienia się w strach" – zwróciło uwagę wydawnictwo.
Po sukcesie "Żon Konstancina" i "Kochanek Konstancina" Ślotała wydała także pozycję pt. "Rozwódki Konstancina". To tam opisuje kulisy "prania brudów" przez zamożne znane pary. "Im wyższa jest stawka, tym silniejsze ciosy poniżej pasa. Jak się rozwieść i nie zostać z niczym? Nasza bohaterka zdradza triki najbogatszych rozwódek z Konstancina i daje wskazówki, o których zwykły prawnik i terapeuta mówić nie mogą" – wspominała, promując książkę autorka.
Swoją ostatnią pozycję Ślotała zatytułowała "Matki Konstancina". To w niej zdradza, jakie "naprawdę mają być matki polskich elit", "jak wychowują swoje dzieci" i do czego są zdolne.