Ekonomiści nie mają wątpliwości. W tym roku Polska dołączy do elity UE!

warszawawpigulce.pl 2 godzin temu

Polska ma za sobą dwie dekady najszybszego wzrostu w Unii, który ekonomiści nazywają „cudem gospodarczym”. Eksperci z SGH prognozują, iż jeżeli kraj poradzi sobie z demografią i zapóźnieniami technologicznymi, w 2035 roku może osiągnąć poziom najbogatszych państw UE.

Fot. Warszawa w Pigułce

Kiedy Polska dogoni najbogatsze kraje Unii? Ekonomiści podali datę

Polska ma za sobą dwie dekady wyjątkowo dynamicznego rozwoju, które ekonomiści z SGH określają mianem „cudu gospodarczego”. Tempo wzrostu gospodarczego naszego kraju było w tym czasie najwyższe wśród państw, które weszły do Unii Europejskiej w 2004 roku. Choć historia ostatnich lat to przykład odporności na kryzysy i sukcesów gospodarczych, perspektywy na kolejną dekadę nie napawają już takim optymizmem.

Cud gospodarczy Polski

Badacze z warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej przeanalizowali rozwój gospodarczy 11 państw Europy Środkowo-Wschodniej – w tym Polski, Czech, Słowacji czy państw bałtyckich – w latach 2004–2024. Średnie tempo wzrostu w regionie wyniosło 3,2 proc., podczas gdy w tzw. „starej Unii” zaledwie 1,6 proc. Polska była w tym gronie liderem – jej gospodarka rosła średnio o 3,8 proc. rocznie.

– To była prawdziwa success story. Wzrost był nie tylko szybszy niż w krajach starej Unii, ale też odporny na kryzysy – podkreślił w rozmowie z Euronews dr Piotr Maszczyk z SGH.

Trzy scenariusze rozwoju

Naukowcy przygotowali trzy możliwe ścieżki przyszłości: scenariusz bazowy, ostrzegawczy i optymistyczny. Ten najbardziej pozytywny zakłada, iż w 2035 roku Polska osiągnie poziom najbogatszych państw UE pod względem PKB per capita mierzonego według parytetu siły nabywczej. Wariant ostrzegawczy przewiduje jednak odwrotny trend – rosnący dystans między państwami naszego regionu a starą Unią.

Dwa najważniejsze zagrożenia

Ekonomiści wskazują dwa poważne problemy, które mogą zahamować dalszy rozwój Polski. Pierwszym jest demografia. – Nasz region Europy się wyludnia, a Polska wyludnia się najszybciej – ostrzegł dr Maszczyk. Według jego prognoz w 2060 roku populacja Polski może spaść do 30 milionów, z dominującą grupą w wieku poprodukcyjnym.

Drugim zagrożeniem jest niski poziom wdrożenia sztucznej inteligencji w polskich przedsiębiorstwach. Według danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego w 2024 roku jedynie 5,9 proc. firm zatrudniających co najmniej 10 osób korzystało z rozwiązań opartych na AI. To przedostatni wynik w Unii Europejskiej – gorzej wypada jedynie Rumunia.

Przyszłość gospodarcza Polski

Choć perspektywy na najbliższą dekadę nie są tak imponujące jak minione lata, eksperci podkreślają, iż Polska wciąż ma szansę na dogonienie bogatszych partnerów z Europy Zachodniej. Warunkiem będzie jednak poradzenie sobie z kryzysem demograficznym i nadrobienie zaległości technologicznych, szczególnie w obszarze cyfryzacji i sztucznej inteligencji.

Dogonienie najbogatszych państw UE w 2035 roku to scenariusz ambitny, ale wciąż możliwy – pod warunkiem, iż Polska gwałtownie odpowie na wyzwania, które dziś wydają się najgroźniejsze dla jej rozwoju.

Idź do oryginalnego materiału