"Ostatnia rubież" - hit czy kit? "Serial, który sam nie wie, czym jest"
Zdjęcie: 63b51de9-55d9-4e0c-a363-ac5853e2838d
— Zaczyna się super. Jason Clark fajnie gra, Alaska. Ale przez te 10 odcinków przechodzisz rollercoaster, iż najpierw masz "True Detective", potem jest to jakiegoś rodzaju dziwne "NCIS". A na koniec masz miks "Mission Impossible" z Jamesem Bondem — mówi Piotr Markiewicz, który obejrzał "Ostatnią rubież" Apple TV i nie ma jednoznacznego zdania na temat serialu. Bez wahania wskazuje jednak jego "najgorszy grzech": ścieżkę dźwiękową.














