Dziennikarka Polsatu padła ofiarą oszustów. Straciła ponad 20 tysięcy złotych

gazeta.pl 7 godzin temu
Małgorzata Cecherz ostrzega innych po dramatycznym doświadczeniu z phishingiem. Gwiazda Polsatu opisała, jak w kilka minut z jej konta zniknęły tysiące złotych.
Małgorzata Cecherz, znana widzom Polsatu z programu "Państwo w państwie" przeżyła ostatnio bardzo nieprzyjemne chwile. Dziennikarka poinformowała w mediach społecznościowych, iż padła ofiarą oszustwa internetowego. Jak opisała w emocjonalnym wpisie, doszło do tzw. phishingu, czyli metody wyłudzania poufnych danych poprzez podszywanie się pod zaufane instytucje.

REKLAMA







Zobacz wideo To może być największe oszustwo w historii skoków. Mamy dowody



Małgorzata Cecherz padła ofiarą oszustów. Ukradziono jej pokaźną sumę pieniędzy
Do zdarzenia doszło, gdy Cecherz wystawiła na sprzedaż samochód na popularnym portalu ogłoszeniowym. niedługo po publikacji oferty otrzymała wiadomość z prośbą o potwierdzenie tożsamości. Dziennikarka została przekierowana na stronę łudząco przypominającą witrynę banku. "Przekierowano mnie na stronę mojego banku PKO BP... po czym zadzwonił do mnie 'pracownik' tego banku. Zdążyłam już się zalogować i w tym momencie 'pan z banku' miał cały czas problem z wygenerowaniem przelewu potwierdzającego moją wiarygodność..." - relacjonowała. W krótkim czasie złodzieje ukradli pokaźną sumę pieniędzy. "Z konta w ciągu kilkudziesięciu minut zniknęło mi ponad 21 tys. zł (to dla mnie bardzo dużo)" - przyznała dziennikarka. Choć bank umożliwił złożenie reklamacji, ostatecznie odmówił zwrotu pieniędzy, tłumacząc, iż środki zostały przelane za granicę.


Małgorzata Cechlerz próbowała szukać pomocy na policji. Nikt nie mógł jej pomóc
Cecherz skontaktowała się z policją, jednak funkcjonariusze, jak relacjonowała, pomoc była niemożliwa. "Policjanci raczej kilka mogą w tej sprawie, bo nie mają aż takich narzędzi, ale za to sympatycznie przekazali mi informację, bym dalej przekazywała innym..." - napisała, dodając przestrogę dla swoich obserwatorów. "Jeżeli dzwoni do ciebie ktoś ze wschodnim akcentem i podaje się za pracownika banku, to stara zasada jak świat - nigdy obcokrajowiec nie pracuje w wydziale bezpieczeństwa banku" - apelowała Cecherz. Dziennikarka zapowiedziała również, iż nie zamierza zostawić sprawy bez reakcji. "Jak ochłonę, to pewnie znajdę sposób na walkę z oszustami! Jak to kiedyś mówiłam w moim autorskim programie 'Emsi na tropie' - Każdy z nas może znaleźć się w podobnej sytuacji.
Idź do oryginalnego materiału