Paulina Hendel stworzyła dla swoich czytelników kolejny nawiedzony cmentarz, nowych ponurych bohaterów i całą gamę krwiożerczych dusz. „Cmentarz zagubionych dusz” rządzi się innymi prawami niż ten, do którego zabrała nas w „Cmentarzu osobliwości”. Borealia to niepodległe państwo-miasto, słynne z produkcji i eksportu łez. Zarówno mieszkańcy, jak i dusze są tu wrogo nastawieni do przybyszów i zazdrośnie strzegą swoich tajemnic. Zdobycie ich zaufania nie będzie dla Maxa łatwym zadaniem, tym bardziej iż na jego życie czyha tu ktoś, kto potrafi skłonić dusze do morderczych ataków.