Dysk Google jeszcze nigdy nie był tak dobry. Aktualizacja ucieszy wszystkich – bez wyjątku!

news.5v.pl 9 godzin temu

Dysk Google nie zwalnia tempa i przedstawia kolejną nowość, która pozwoli platformie stać się jeszcze lepszą. Oto co się zmieni.

Dysk Google od lat pozostaje ulubioną platformą do przechowywania plików w chmurze dla milionów użytkowników na całym świecie. Może nie widać tego na pierwszy rzut oka, ale platforma stale wprowadza to większe, to mniejsze, aktualizacje. Ostatnią jedną z najbardziej rzucających się w oczy było bez wątpienia dodanie w mobilnych aplikacjach skanera dokumentów. Teraz jednak internetowy gigant idzie o krok dalej i znacznie usprawnia pracę na dużych plikach!

Źródło: Depositphotos

Działanie na dużych plikach z Dyskiem Google stało się właśnie znacznie łatwiejsze

Jeżeli regularnie zdarza Wam się operować na dużych plikach w Dysku Google, to niezależnie od szybkości połączenia internetowego — prawdopodobnie zdarzyło wam się sfrustrować tym, iż nie wszystko dzieje się tak szybko, jak byście tego oczekiwali. W dobie gdzie liczy się każda sekunda, choćby kilka dodatkowych minut potrafi być irytującym opóźnieniem. No i właśnie: nowy sposób synchronizacji lokalnych plików z Dyskiem Google pozwoli szybciej je wysyłać. Jak? Dzięki automatycznemu dzieleniu dużych rozmiarem materiałów na pomniejsze części, porównywanie ich z materiałem źródłowym i wysyłanie wyłącznie tych fragmentów, które uległy zmianie. W oficjalnym ogłoszeniu na Blogu Google czytamy:

Dodaliśmy obsługę różnicowego przesyłania do Dysku Google, co oznacza, iż ​​gdy edytowane są duże pliki, Dysk na komputery będzie teraz przesyłał tylko te części pliku, które uległy zmianie. Ta bardzo pożądana funkcja skutkuje znacznie szybszymi synchronizacjami Dysku.

Google nie wdaje się w szczegóły związane z tym jakie pliki będą w tej formie wspierane. Idealnie byłoby, gdyby dotyczyło to tych najbardziej uciążliwych: czyli ważących choćby po kilka gigabajtów. Prawdopodobnie jednak będzie to – przynajmniej na starcie – dotyczyło przede wszystkim tych najpopularniejszych. Arkuszy kalkulacyjnych czy dokumentów tekstowych. Prawdopodobnie – bo na tę chwilę to tylko domniemywanie. Nowa funkcja trafia już do użytkowników i w najbliższych tygodniach będziemy mogli ją już testować i sprawdzać, czy faktycznie widzimy różnicę.

Czytaj dalej poniżej
Idź do oryginalnego materiału