Dojmujące słowa Mai Staśko o kolejnej stracie. "Czuję tylko pustkę i bezsens"

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. KAPiF, Instagram.com/majakstasko


Maja Staśko od niemal dwóch lata stara się wraz z partnerem o dziecko. Aktywistka przekazała, iż niestety kolejny raz procedura in vitro nie powiodła się w ich przypadku.
Maja Staśko jest bardzo otwarta w mediach społecznościowych i dzieli się z odbiorcami najważniejszymi wydarzeniami z życia. Aktywistka już od prawie dwóch lat relacjonuje przy tym swoje starania o dziecko - które skupiają się wokół procedury in vitro. Choć jeszcze niedawno informowała fanów, iż poddała się kolejnemu transferowi zarodka, niestety 31 stycznia potwierdziły się jej największe obawy. Procedura znów się nie powiodła, a Maja postanowiła opowiedzieć o swoich przeżyciach w obszernym poście na Instagramie.

REKLAMA







Zobacz wideo Maja Staśko o aferze z youtuberami: Ofiary odzyskują głos



Maja Staśko opowiada o stracie. "W tej chwili nie mam sił. Czuję tylko pustkę. I bezsens"
Aktywistka, chcąc utrzymać swoich fanów na bieżąco z tym, co dzieje się w jej życiu, postanowiła przekazać im smutne wiadomości. "Dziś otrzymałam potwierdzenie kolejnej straty. Od kilku dni była niemal pewna, ale wciąż trzeba było coś sprawdzać i potwierdzać. (...) Nie mogłam jeszcze przeżyć tej straty, nazwać jej, a przecież już przeżywałam. Ale pozostawała jednak iskierka nadziei. Na cud. Dziś zgasła" - przekazała Staśko, załączając do posta wyniki swoich badań.
"Prawie od dwóch lat bezskutecznie staramy się o dziecko. To ponad 20 miesięcy rozczarowań i bólu. Nadziei i jej utraty. (...) Od siedmiu miesięcy jestem w trakcie in vitro. Właśnie zakończyliśmy cały cykl. Nie pozostał nam już ani jeden zarodek. jeżeli chcemy znów zaczynać - to od nowa. W tej chwili nie mam sił. Czuję tylko pustkę. I bezsens" - wyjaśniła dalej Maja.



Internautki wspierają aktywistkę w komentarzach. "Jeszcze się uda, zobaczysz"
Staśko może przy tym liczyć na spore wsparcie ze strony obserwatorek. Wiele z nich nie ukrywa, iż również starały lub wciąż starają się o dziecko, korzystając z procedury in vitro, co dodatkowo zbliża je do 34-latki. Pod jej ostatnim postem znajduje się masa pozytywnych wpisów od internautek. "Trzymaj się Maju! Odpocznij, tak po prostu i zadbaj o siebie", "Jesteśmy z tobą... Wirtualnie, ale jesteśmy", "Przytulam. Jestem. Wspieram" - możemy przeczytać w komentarzach. Niektóre kobiety zdecydowały się choćby odwołać do własnych przeżyć. "Ja 14 lat się starałam, trzy lata w klinice, sześć transferów, siódmy transfer udany. Jeszcze się uda zobaczysz" - napisała jednak z obserwatorek Mai Staśko.
Idź do oryginalnego materiału