Doda wreszcie odniosła się do oświadczenia Pachuta. "Forma biernej agresji"

gazeta.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Doda wreszcie odniosła się do oświadczenia Pachuta. 'Forma biernej agresji'. Fot. KAPIF


Doda i Dariusz Pachut nie są już razem. Były partner wokalistki zamieścił oświadczenie, w którym poinformował o zakończeniu związku. Z jego słów wynika, iż to on miał podjąć decyzję o rozstaniu. Doda nie odnosiła się do jego słów, ale teraz zmieniła zdanie. Przywołała słowa psycholożki.
Doda nie ma szczęścia w miłości. Fani wierzyli, iż jej relacja z Dariuszem Pachutem może być inna. Wokalistka w pewnym momencie publikowała romantyczne zdjęcia w mediach, ale z czasem podjęła decyzję, iż tę sferę życia chce zachować dla siebie. Jakiś czas temu pojawiły się doniesienia sugerujące, iż w relacji tej dwójki miały pojawić się czarne chmury. Kilka dni temu potwierdził to sam Dariusz, publikując w mediach zaskakujące oświadczenie. Nie podał powodu zakończenia relacji, ale zasugerował, iż wokalistka mogła zrobić coś, co skłoniło go do podjęcia tej decyzji. Dorota Rabczewska nie zdecydowała się na to, by skomentować słowa byłego już partnera. Zdaje się jednak, iż w końcu odniosła się do wystosowanego przez niego oświadczenia. To raczej jej jedyny komentarz. Poparła go słowami psycholożki.


REKLAMA


Zobacz wideo Julia von Stein skomentowała rozstanie Dody. "Nie zasługujesz na to"


Doda w końcu zareagowała na oświadczenie Pachuta. Nawiązała do słów psycholożki
Doda po informacjach o rozstaniu skupiła się na sobie i konsekwentnie nie komentuje szczegółów z życia prywatnego. 6 października pojawiła się w studiu podczas emisji czwartego odcinka "Tańca z gwiazdami". Nie potrzebowała słów, by przekazać informację byłemu partnerowi. Wybrała kreację, która nawiązuje do słynnej sukienki księżnej Diany. Na tym jednak nie koniec. Na InstaStories zamieściła post Katarzyny Kucewicz, która jest psycholożką i prowadzi konto na Instagramie "psycholog_na_insta".
Specjalistka postanowiła przeanalizować oświadczenie Dariusza Pachuta, a także zachowanie Dody. "Myślę, iż są oświadczenia i 'oświadczenia'. Pierwsze to takie, które mają klasę i są informacjami mającymi na celu zamknięcie spekulacji o relacji. Ale są też oświadczenia, które służą 'załatwianiu swoich interesów', mają za zadanie wbić szpilkę, zranić albo oczernić ekspartnera w oczach opinii publicznej. I pod płaszczykiem pozornej neutralności niosą w sobie wiele negatywnych emocji" - czytamy na wstępie. W dalszej części wypunktowała, jak może wyglądać forma biernej agresji względem byłego partnera, na przykładzie słów Dariusza Pachuta.


Jej były partner napisał oświadczenie, w którym wskazuje, iż rozstali się, bo Doda zrobiła coś niegodziwego (ale nie wiadomo co). Wypowiedzi w mediach społecznościowych, w których jedno z partnerów sugeruje coś niejasnego/ dwuznacznego, można odebrać jako formę biernej agresji, a choćby ataku na ex


- wyjaśniła psycholożka i dodała: "Bo niby nic złego nie zostało powiedziane, ale każdy się niepotrzebnie zastanawia, 'co też tam ona nawywijała'".
Przy okazji psycholożka zdecydowała się ujawnić, czym mógł kierować się Pachut, zamieszczając oświadczenie, które nie tylko informowało o zakończeniu związku, ale miało na celu zwrócić uwagę na rzekome niegodziwe zachowanie Dody. "Z mojego punktu widzenia, tego typu działanie - wynika z potrzeby stworzenia własnej medialnej narracji wokół zakończonego związku. Czyli - jeżeli ktoś tak robi, to zwykle po to, żeby coś na tym ugrać dla siebie. Na przykład pozyskać zainteresowanie innych, ich współczucie, albo przejąć kontrolę w sytuacji rozstania i subtelnie zasugerować, iż wina leży wyłącznie po jednej stronie. Czasami bywa wyrazem gniewu czy frustracji, którym osoba daje ujście swoim doświadczeniom" - czytamy.


Katarzyna Kucewicz poddała analizie reakcję Dody na oświadczenie byłego partnera. "Nie dziwi mnie, iż piosenkarka pozostawiła takie 'oświadczenie' bez komentarza. - Zwykle bierno - agresywne ataki eksów, czyli publiczne złośliwości po rozstaniu, lepiej jak pozostają nieruszone" - wyjaśniła.


jeżeli ex - osoba partnerska zaczepia nas w social mediach, sugerując innym enigmatycznie, iż zrobiliśmy coś nie tak i ma potrzebę zwrócenia na siebie uwagi naszym kosztem - lepiej wycofać się i nie brać udziału w tym show


- przekazała psycholożka.
Na przykładzie sytuacji z życia prywatnego Dody psycholożka wyjaśniła, jak należy się bronić przed bierną agresją ze strony byłego partnera. "Doda powiedziała: 'Mam 40 lat i wyrosłam z komentowania życia prywatnego'. Myślę, iż to słuszna refleksja - warto mieć czujność, co wrzucamy w social mediach chwilę po rozstaniu. Żebyśmy za pół roku nie musieli się tego wstydzić, odkręcać albo żałować. A jeżeli dosięgnie nas taka forma pożegnania - w postaci ataku w social mediach, czyli publicznego ośmieszania, trzeba się tylko cieszyć, iż związek już za nami i tak jak Doda, nie wchodzić w to, zająć się swoim życiem, wyciągnąć lekcję dla siebie na przyszłość i iść dalej" - wyjaśniła na zakończenie. Post psycholożki spotkał się z ciepłym odbiorem fanów. "W punkt napisane! Bardzo istotny post w kontekście tego, co w ogóle dzieje się w SM - czyli pokazywania wszystkiego z życia prywatnego".
Idź do oryginalnego materiału