
Wreszcie zapadł wyrok w głośnym federalnym procesie toczącym się przeciwko Diddy'emu od maja 2025 roku. Sean Combes spędzi 50 miesięcy w więzieniu.
Przypomnijmy, iż w lipcu szef Bad Boy Records został uznany za winnego dwóch zarzutów o umożliwianie transportu osób w celu uprawiania prostytucji. Oddalono jednak dwa inne - o kierowanie grupą przestępczą i handel ludźmi. Wyrok jeszcze wtedy nie zapadł, mieliśmy go poznać za kilka miesięcy. Biznesmenowi groziło maksymalnie 20 lat za kratkami.
Ostatecznie Sean Combs został skazany na 50 miesięcy (4 lata i dwa miesiące) więzienia i pięć lat nadzoru po odbyciu kary. Do tego ma zapłacić 500 tysięcy dolarów grzywny. "Historia dobrych uczynków nie może wymazać władzy i kontroli, jaką miałeś nad kobietami, które podobno bardzo kochałeś" – powiedziała do Diddy’ego sędzina prowadząca sprawę. „Znęcałeś się nad nimi fizycznie, emocjonalnie i psychicznie i wykorzystywałeś, by osiągnąć swój cel" - dodała.
Diddy'ego aresztowano w lipcu zeszłego roku po tym, jak służby przeprowadziły naloty na jego posiadłości w Miami, Nowym Jorku i Los Angeles. Było to następstwem oskarżeń o molestowanie seksualne wytoczonych między innymi przez jego byłą partnerkę Cassie Venturę.
Sprawdź też: Diddy brutalnie pobił Cassie - lawina zarzutów, czy to jego koniec?
Sprawdź też: Diddy aresztowany - ciążą na nim bardzo poważne zarzuty