Wizualnie "Chopin, Chopin!" Michała Kwiecińskiego to dzieło wybitne. Zdjęcia genialnie odtworzonego XIX-wiecznego Paryża zachwycają scenografią, współgrającą z mrokiem duszy bohatera. Problemy zaczynają się na poziomie scenariusza. Mimo chęci przełamania ram typowej biografii, miota się pomiędzy jej ograniczeniami i ambicjami twórców. W efekcie nie budzi emocji, nieodzownych w opowieści o wybitnym artyście.