Zła wiadomość dla wszystkich, którzy czekają na film Challengers Luki Guadagnino. Studio MGM zdecydowało, iż premiera zostanie przesunięta na przyszły rok.
Pierwotnie film miał zadebiutować we wrześniu tego roku, teraz jednak możemy się go spodziewać dopiero 26 kwietnia 2024 r. Tym samym produkcja nie pojawi się też na festiwalu w Wenecji – zamiast tego na otwarcie pokazany zostanie film Comandante w reżyserii Edoardo de Angelisa. Powodem przesunięcia Challengers jest trwający strajk scenarzystów i aktorów, który powoduje m.in., iż gwiazdy nie mogą promować swoich filmów.
Fabuła filmu skupi się na Tashi, trenerce tenisa (i jednocześnie byłej zawodniczce), która sprawiła, iż jej mąż Art z przeciętnego tenisisty stał się graczem znanym na cały świat. Art mierzy się ze złą passą – aby go z niej wyrwać, Tashi organizuje mu udział w turnieju “Challenger”. Tam okazuje się, iż Art ma się zmierzyć z wypalonym zawodnikiem Patrickiem, jego dawnym przyjacielem i jednocześnie byłym partnerem Tashi. Sytuacja odnowi stare relacje. Zendaya zagra Tashi, w Arta wcieli się Mike Faist (West Side Story), w Patricka – Josh O’Connor (The Crown).
Konsultantem podczas prac nad filmem był były tenisista Brad Gilbert – uczył on główną trójkę tenisa. Guadagnino w rozmowie z “Variety” opowiadał:
Przez trzy miesiące bardzo ciężko pracowali, zarówno fizycznie, jak i nad techniką. [Zendaya] jest wspaniała. Naprawdę, wow. Montowaliśmy film i adekwatnie nie musieliśmy korzystać z ujęć z dublerką. Jest tak dobra.
W innym wywiadzie Guadagnino mówił o tym, iż Challengers to “portret poje*anych ludzi” w świecie tenisa. Stwierdził też, iż postaci są bardzo złożone i iż Challengers można nazwać jego pierwszą komedią.
Film został wyprodukowany przez Pascal Pictures (z Amy Pascal czele), Guadagnino i Zendayę. Scenariusz napisał Justin Kuritzkes, a jego dzieło znalazło się wcześniej na tzw. Black List, gdzie gromadzone są najlepsze niezrealizowane scenariusze.