"Call of Duty" od Stevena Spielberga! Activision powiedziało "NIE"

filmweb.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: plakat


Kilka dni temu świat obiegła informacja, iż seria gier "Call of Duty" zostanie zekranizowana. Dokona tego studio Paramount. Jak jednak informuje Matt Belloni z portalu Puck News, filmowe "Call of Duty" już dawno mogło powstać. Co więcej, jego reżyserem chciał być sam Steven Spielberg.

"Call of Duty" jak "Szeregowiec Ryan"? Co poszło nie tak?

Jak informuje Puck News, Steven Spielberg sam zgłosił się do Activision z pomysłem nakręcenia kinowego widowiska "Call of Duty". Reżyser "Szeregowca Ryana" jest podobno prywatnie fanem serii i jego marzeniem było zrobienie filmu.

Wydawać by się mogło, iż kiedy reżyser pokroju Spielberga, który przecież udowodnił już swoje mistrzostwo w gatunku wojenny, zgłasza się z gotowym pomysłem, każdy powinien być zachwycony. A jednak Activision powiedziało "Nie!".

Dlaczego? Poszło oczywiście o kontrolę nad marką. Spielberg chciał zachować kontrolę artystyczną nad projektem i mieć ostatnie słowo co do ostatecznego kształtu. Chciał oczywiście sporej gaży, jak również posiadać prawo do decydowania o marketingu.


Umowa z Paramountem jest dla Acitvision dużo korzystniejsza dając koncernowi znaczną artystyczną kontrolę nad planowanym widowiskiem kinowym. Czy growy gigant dobrze zrobił rezygnując ze Spielberga? Na to pytanie nie poznamy odpowiedzi aż do czasu wejścia "Call of Duty" do kin.

Fenomen "Call of Duty" rozpoczął się wraz z premierą pierwszej gry w 2003 roku. W oryginale gracz obejmuje kontrolę nad trzema żołnierzami walczącymi przeciw III Rzeszy: amerykańskim szeregowcem Joeyem Martinem, brytyjskim sierżantem Jackiem Evansem i rosyjskim szeregowcem Aleksiejem Woroninem. Biorą oni udział w działaniach na linii frontu, a także rajdach na tyłach wroga. Od tamtej pory seria przeszła sporo modyfikacji stając się przy okazji sprzedażowym superhitem.

Teaser "Call of Duty: Black Ops 7", najnowszej gry z serii






Idź do oryginalnego materiału