Był wielką miłością Szymborskiej. Nigdy nie zamieszkali razem

radiopogoda.pl 2 dni temu

Miłosna korespondencja Wisławy Szymborskiej i Kornela Filipowicza ujrzała światło dzienne w 2016 roku. Wówczas na rynku ukazał się zbiór zatytułowany „Najlepiej w życiu ma twój kot”. Powyższe zdanie pochodzi z jednego z listów polskiej noblistki, która nie omieszkała w iście literacki sposób wyrazić swojej tęsknoty za ukochanym. Wybitna polska poetka i ceniony powieściopisarz przez lata tworzyli nietuzinkową parę.

Rozwiąż quiz o słynnych postaciach PRL-u. Jesteś mistrzem, jeżeli zgarniesz 100 proc. punktów! Dalszą część artykułu znajdziesz pod quizem…

Pytanie 1 z 20
Jak nazywa się ta postać grana przez Andrzeja Kopiczyńskiego w "Czterdziestolatku"?
Stefan Karwowski
Stanisław Karwowski
Kazimierz Starwański
Następne pytanie

Romans literatów rozpoczął się w drugiej połowie lat 60.

Wisława Szymborska pokochała Kornela Filipowicza kilka lat po rozwodzie z poetą Adamem Włodkiem. Pierwsze małżeństwo noblistki rozpadło się po sześciu latach. Nigdy później nie zdecydowała się ponownie stanąć przed ołtarzem. Literatka towarzyszyła autorowi powieści „Romans prowincjonalny” aż do jego śmierci w 1990 roku. Wspólnie wybierali się na rejsy kajakowe, spędzali wolny czas w osadach leśnych, zbierali grzyby bądź łowili ryby.

Kochana Wisławo! W dniu moich imienin życzę Ci, abyś niczego sobie nie wmawiając, w sposób wolny i nieprzymuszony, długo jeszcze mnie lubiła. Może ½ roku – a może choćby rok?!! Byłoby lepiej, jakbyś mnie lubiła jeszcze I rok, bo mielibyśmy przed sobą wiosnę i lato. Można by jeszcze jechać do Lanckorony (nie wiem jak Ty, ale ja mam stamtąd bardzo dobre wspomnienia), albo w jakieś nowe miejsce. (Jest jeszcze bardzo dużo miejsc, w których nie byliśmy!) No i koniecznie na ryby! Tymczasem (aż do odwołania) całuję Cię mocno – napisał niegdyś w liście Kornel Filipowicz.

Wisława Szymborska darzyła go wyjątkowym uczuciem. „Bardzo Cię kocham”

Wisława Szymborska była związana z Kornelem Filipowiczem ponad dwie dekady. Poetka dopiero po śmierci ukochanego, otworzyła się na temat wyjątkowej relacji. Pomimo płomiennego uczucia, artyści nigdy nie zdecydowali się na to, aby wspólnie zamieszkać. „To byłoby śmieszne: jedno pisze na maszynie, drugie pisze na maszynie… Byliśmy końmi, które cwałują obok siebie” – wyjawiła w wywiadzie dla niemieckiej telewizji.

Jak przystało na relację wybitnych polskich twórców, w korespondencji zakochanych nie zabrakło literackich aluzji, fraz pełnych artyzmu, humoru, a przede wszystkim – prawdziwych, niczym niewymuszonych emocji.

Dziękuję za życzenia, które złożyłeś mi na swoje Imieniny! Pomysł śliczny, ale treść powiedziałabym nie do przyjęcia. Po pierwsze lubić to ja sobie mogę 35 jeszcze osób (w tym 4 kobiety i 31 mężczyzn). Ciebie mam na zupełnie innym etacie. […] Do Lanckorony chcę jechać, na ryby chcę jechać, do Cieszyna chcę jechać. […] W ogóle chcę jechać z Tobą po całym atlasie – odpisała z kolei Wisława Szymborska.

Kliknij tutaj i słuchaj naszego radia na żywo bez żadnych opłat na radiopogoda.pl!

Idź do oryginalnego materiału