Jeszcze dwie dekady temu Sean “Diddy” Combs był absolutnym władcą światowego przemysłu muzycznego. Miał wszystko – sławę, fortunę, wpływy i status jednej z największych ikon popkultury. Współpracował z największymi gwiazdami, kreował trendy, wyznaczał rytm całego show-biznesu. Teraz — po latach skandali, oskarżeń i mrocznych tajemnic — jego imperium legło w gruzach.