Karolina Gilon przez sześć lat była jedną z najjaśniejszych twarzy Polsatu. Prowadziła popularne formaty, takie jak Love Island. Wyspa Miłości czy Ninja Warrior Polska. Wydawało się, iż jej pozycja w stacji jest niezachwiana, ale po urodzeniu dziecka i zakończeniu obowiązującego kontraktu, jej telewizyjna przygoda dobiegła końca.
W ostatnich dniach w mediach zawrzało, gdy emocjonalne nagranie Gilon obiegło internet. Wspomniała w nim o rozczarowaniu postawą Polsatu, który, jej zdaniem, nie okazał wsparcia po jej powrocie z urlopu macierzyńskiego. Tymczasem Edward Miszczak, dyrektor programowy stacji, ujawnił zupełnie inny punkt widzenia.
Miszczak komentuje rozstanie: “Nie było szans na dalszą pracę”
Podczas niedawnej konferencji prasowej Edward Miszczak został zapytany o kulisy zakończenia współpracy z Karoliną Gilon. W swojej wypowiedzi nie krył sympatii do byłej prezenterki, jednak jego słowa zawierały też gorzką nutę.
“Ja ją bardzo lubię, tylko myśmy wytrzymali rok nie korzystając z jej usług, bo była w trudnej sytuacji prywatnej, ale miała z nami kontrakt. Kontrakt się skończył po roku, nie było szans na dalszą pracę, więc się rozstaliśmy. To zawsze jest przykre, ale jeden z internautów to bardzo dobrze podsumował: “fajnie się płacze, jak się prowadzi Porsche” – stwierdził Miszczak w rozmowie z portalem Plejada.
ZOBACZ TAKŻE: Karolina Gilon znika z ekranu. Polsat tłumaczy swoją decyzję
Kariera Karoliny Gilon w Polsacie: od “Love Island” do “Ninja Warrior”
Gilon zdobyła serca widzów jako prowadząca programów rozrywkowych i reality show. Przez cztery sezony występowała w Love Island, które kręcone było w malowniczej Hiszpanii. Jednocześnie pojawiała się także na planie Ninja Warrior Polska, co uczyniło ją jedną z najbardziej rozpoznawalnych prezenterek stacji.
Niestety, po urodzeniu syna Franka i kilku miesiącach spędzonych na macierzyństwie, jej powrót do dawnych obowiązków nie doszedł do skutku. Zamiast tego, Gilon otrzymała propozycję udziału w kolejnej edycji Tańca z Gwiazdami, co, jak twierdzą źródła, nie było jej wymarzonym scenariuszem.

“Gwiazdorskie wynagrodzenie”, ale brak dalszej współpracy
Jak się okazuje, prezenterka przez cały okres ciąży i macierzyństwa miała istotny kontrakt i pobierała wysokie wynagrodzenie. Według Miszczaka, nikt nie odmawiał jej godnych warunków w czasie, gdy nie mogła pracować zawodowo.
Jednak gdy umowa dobiegła końca, nie znaleziono dla niej nowego formatu, w którym mogłaby występować. Mimo to Miszczak podkreślił, iż decyzja o zakończeniu współpracy była trudna, choć konieczna. Jego komentarz z cytatem internauty o Porsche tylko dolał oliwy do ognia.
Czy Karolina Gilon odpowie? Media czekają na reakcję
Karolina Gilon, znana z bezpośredniości i szczerości w kontaktach z fanami, może nie zostawić słów Miszczaka bez odpowiedzi. Jej wcześniejsze oświadczenie w emocjonalnym tonie pokazało, iż temat jest dla niej bardzo osobisty.
Na razie jednak gwiazda nie zdecydowała się odnieść publicznie do wypowiedzi dyrektora programowego Polsatu. Wiele wskazuje na to, iż kulisy rozstania jeszcze przez jakiś czas będą rozgrzewać opinię publiczną i media plotkarskie.
Źródło: Plejada.pl / Akpa