Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Barbara Bursztynowicz grała w "Klanie" od samego początku, tj. od 28 lat. Cała Polska poznała ją jako Elżbietę Chojnicką, właścicielkę apteki, żonę Jerzego (Andrzej Grabarczyk) czy siostrę Pawła (Tomasz Stockinger), Moniki (Izabela Trojanowska) i Ryśka (Piotr Cyrwus). Aktorka tak zlała się ze swoją postacią, iż trudno choćby było sobie wyobrazić, iż mogłoby jej zabraknąć w produkcji.Reklama
A jednak tak się właśnie stało.
Bursztynowicz po blisko trzech dekadach odeszła z "Klanu". Skłoniło ją do tego jedno
Nieoczekiwanie na początku tego roku 71-latka ogłosiła, iż odchodzi z pracy. Gwiazda nie kryła żalu z powodu tego, w jaki sposób rozwinął (a adekwatnie "zwinął") się wątek jej bohaterki.
"Może inaczej bym postąpiła, gdyby scenarzyści dokonali zmian w życiu mojej bohaterki. Gdyby pogłębili rolę. To jest oczywiście moje odczucie, aktorki, która szuka w swojej pracy różnorodności i nowych doznań. Widz przyzwyczaił się do takiej Elżbiety i może choćby taką ją lubi, ale ja byłam już znużona, pogrążona w rutynie. A przecież mogło być inaczej. Bo Elżbieta jest osobą empatyczną, która wiele czuje, ma swoją wrażliwość, ma swoje przemyślenia, ma swoje życie wewnętrzne, swój bunt kobiety dojrzałej, bo Ela jest kobietą bardzo dojrzałą z ogromnym bagażem przeżyć. A tymczasem jej życie skupia się wyłącznie na mieszaniu zupy" - mówiła w wywiadzie dla "Wprost".
Po zakończeniu współpracy z TVP Bursztynowicz przyjęła propozycję udziału w "Tańcu z gwiazdami", serial natomiast kręcony jest dalej. I, jak wiadomo, twórcy niezupełnie "pozbyli się" już Chojnickiej...
Plotkowano o powrocie Bursztynowicz. Główna zainteresowana gwałtownie zdementowała
Pomysłodawcy telenoweli wysłali Elżunię na pielgrzymkę do Santiago de Compostela, co wydaje się swego rodzaju furtką. Jeszcze na początku września pojawiły się plotki o powrocie bohaterki - zasugerował to jej serialowy mąż.
"Wiesz, Ela niedługo wraca. Być może w przyszłym tygodniu. Niedługo ślub Michała, przyjedzie na pewno" - powiedział Jerzy.
Bursztynowicz gwałtownie ucięła te dywagacje.
"Ja już absolutnie nie biorę w tym udziału. To się rozgrywa poza mną. Sprawa jest całkowicie zamknięta" - powiedziała Plejadzie.
Nie oznacza to jednak, iż aktorka nie śledzi, co dalej dzieje się z postacią, którą grała przez tyle lat.
Bursztynowicz podjęła decyzję, a tu taka heca. Słuch po niej zaginął
Kiedy ostatnio w sieci zapowiedziano, iż Chojnicka zaginie, Barbara udostępniła tę informację na swoim profilu i opatrzyła ją wymowną emotikoną serca. Teraz wyszły na jaw szczegóły...
Wygląda na to, iż choćby pomimo ważnego dnia w życiu syna Elżbieta nie wróci do Polski. Niespodziewanie wydało się, iż choć miała ona wsiąść do samolotu w Atenach, w rzeczywistości nigdy nie dotarła na jego pokład.
Zaniepokojeni Jerzy i jej córka, Beata polecieli do Grecji, by odnaleźć kobietę, niestety ich starania na nic się zdały. Michałowi z kolei udało się tylko dowiedzieć, w jakim hotelu zatrzymała się jego mama. Niestety po tym, jak go opuściła, zapadła się pod ziemię.
Wygląda na to, iż scenarzyści w taki właśnie sposób zamierzają pożegnać Chojnicką, wcześniej jeszcze maksymalnie wykorzystując jej wątek.
Czytaj także:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych













