Brytyjski książę oskarżony. Trzy razy próbował udusić tę samą osobę

gazeta.pl 2 godzin temu
Brytyjskie media rozpisują się na temat księcia Marlborough. W zeszłym roku 70-latek został aresztowany przez policję. Teraz oskarżono go o niewyobrażalne czyny.
Charles James Spencer-Churchill, 70-letni krewny księżnej Diany oraz Winstona Churchilla, został oskarżony o trzy próby umyślnego uduszenia, do których miało dojść między listopadem 2022 roku a majem 2024 roku. Jak przekazała policja hrabstwa Thames Valley, do domniemanych przestępstw doszło w Woodstock w hrabstwie Oxfordshire. Wszystkie próby miały być wymierzone w tę samą osobę.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak mieszkają księżna Kate i książę William?


Książę Marlborough oskarżony o trzy próby umyślnego uduszenia
Charles James Spencer-Churchill został aresztowany 13 maja ubiegłego roku po zakończeniu policyjnego śledztwa. Książę ma stawić się 18 grudnia przed sądem magistrackim w Oksfordzie. Brytyjskie media rozpisują się na temat jego powiązań z księżną Dianą i Winstonem Churchillem. Marlborough, znany wcześniej jako Jamie Blandford, jest dalekim kuzynem księżnej oraz kuzynem Winstona Churchilla w trzeciej linii. Jego rodową siedzibą jest pałac Blenheim - licząca 300 lat posiadłość w Woodstock, w której urodził się Churchill. Rezydencja przewyższa rozmiarami zarówno Pałac Buckingham, jak i zamek Windsor. Co ciekawe, Książę Marlborough nie jest jej właścicielem. Jego ojciec, 11. książę Marlborough, zwrócił się do sądu w 1994 roku, aby uniemożliwić synowi przejęcie posiadłości. Jeszcze za jego czasów obiekt został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Teraz należy do fundacji Blenheim Palace Heritage Foundation.


Sprawa Księcia Marlborough rozgrzała brytyjskie media. Jest oświadczenie fundacji
Fundacja została poproszona o komentarz w sprawie księcia. Jej rzecznik postawił sprawę bardzo jasno. "Blenheim Palace Heritage Foundation ma świadomość, iż wobec księcia Marlborough wszczęto postępowanie prawne. Fundacja nie może jednak komentować zarzutów, które dotyczą prywatnego życia i osobistego postępowania księcia oraz są przedmiotem toczącego się postępowania karnego. Fundacja nie jest własnością księcia Marlborough, ani nie jest przez niego zarządzana, ale przez niezależne podmioty kierowane przez rady powiernicze" - czytamy w oświadczeniu cytowanym przez "Daily Mail".
Idź do oryginalnego materiału