Black Metal • Re: Necrosferatul

brutalland.pl 1 tydzień temu
Jakiś czas temu skorzystałem z pobrania w systemie co łaska, coś tam posłuchałem i spoko, ale bez przesady. Wróciłem sobie wczoraj czy dzień wcześniej i całkiem to przyjemne, ładnie brzmiące wampirykowanie z lekką dozą eksperymentu, czy tam zapętlonego starego winylka jak na debiutanckim albumie w tamtejszym In the End All Things Drown and Drift Away o tytule niczym z jakiego Hłaski. Dwójka chyba jeszcze bardziej liryczna, łagodniejsza i kierowana w stronę miłośników fotelowych romantyków.

Po zakończeniu aktualnej sesyjki z twórczością Necrosferatul obawiam się, iż nie będzie wracane, bo czegoś tu jednak brakuje, żeby całość przede wszystkim nie sprawiała wrażenia bycia tzw. gimmick, iż wampiry, ale przeciwne chwaleniu czarnej imperialnej krwi za samo bycie takąż.

Statystyki: autor: yog — 24 min. temu


Idź do oryginalnego materiału