35 lat temu ukazała się legendarna, pierwsza płyta BIG CYC Z partyjnym pozdrowieniem a 9 maja tego roku ukazało się zremasterowane wydanie winylowe wzbogacone o 2 numery. W piątek 30 maja w serwisach streamingowych i na You Tube pojawi się zremasterowana wersja Berlina Zachodniego wraz z liryc video z grafikami autorstwa MiHY!
Album wskoczył na OLiS w kategorii vinyle (2 pozycja w 20 tygodniu oraz 3 pozycja w 21 tygodniu, aktualne notowanie pod linkiem: https://www.olis.pl/charts/oficjalna-lista-sprzedazy/albumy-winyle
„Z partyjnym pozdrowieniem. 12 hitów w stylu lambada hardcore” + bonus 2 hity w stylu lambada hardcore Kobranocka i Nocny Kochanek grają numery BIG CYCa.
Już to grali, i to wiele razy, bo od premiery jednego z najbardziej popularnych albumów epoki wczesnego Balcerowicza mija 35 lat (słownie: trzydzieści pięć). Rock and roll w postaci czystej, prostej i szczerej. Przeboje, o których w czasach bez Internetu i telefonów komórkowych wieści docierały do wsi, miasteczek i metropolii. Słowa, które znali duzi i mali. Melodie, które niesione wiatrem ustrojowych i gospodarczych zmian trafiły pod strzechy, blachy i dachówki.
Wspomina Krzysztof Skiba: – Lenin na okładce pierwszej płyty jest jak ktoś z obrazów mistrza pop artu Andy Warhola. Ma przekłute ucho, a w nim świecący kolczyk. Marynarka nabita jest ćwiekami, a guziki od koszuli zdobią znaczki anarchii. Sam irokez jest mocno przerzedzony jak u starszego pana. To ma sens, bo jak wiadomo prawdziwy Lenin wyłysiał. Dla nas był wtedy śmiesznym lub złowrogim symbolem dawnego reżimu.
Jacek „Dżej Dżej” Jędrzejak: – Płyta „Z partyjnym pozdrowieniem” była eklektyczna. Znalazło się miejsce dla punk rocka, nowej fali, rapu i ballady. Wydawnictwo zawierało wesołe, przebojowe piosenki z meczowymi refrenami do wspólnego śpiewania. Zaczęliśmy też mówić innym, bardziej bezpośrednim językiem niż działające wówczas kapele. Żeby nagrać ten album zapożyczyliśmy się u rodziców na zawrotną sumę dwudziestu dolarów, co stanowiło wtedy równowartość około dwóch pensji. Warto było zaryzykować.
Czy wiecie iż Berlin Zachodni, uwaga przebój z radiowej Trójki, to był numer o pionierach wolnego rynku, którzy handlowali papierosami i alkoholem na nielegalnych bazarach po zachodniej stronie. Udało nam się stworzyć gorący reportaż z przełomowego „tu i teraz”, a czas był wyjątkowy, bo właśnie walił się mur berliński. Moc tej płyty polega też na tym, iż Big Cyc z wykopem i humorem trafnie zdefiniował surrealistyczną rzeczywistość w której żyliśmy. No i nikt wcześniej przed nami nie miał w Polsce tak szokujących okładek. Nic dziwnego, iż po płytę ustawiały się przed sklepami muzycznymi kolejki. Ale najwięcej płyt sprzedali piraci (nielegalni handlarze kaset, płyt) Kopiowali nas zawzięcie, a legenda i późniejsze wyliczenia głoszą, iż sprzedano tych kaset ponad milion egzemplarzy. Milion czy dwa miliony, teraz nikt do tego nie dojdzie, my z tego nie dostaliśmy żadnej forsy, ale dostaliśmy coś o wiele bardziej cennego. Wiernych fanów, którzy są z nami do dzisiaj – zauważa Skiba.
Na albumie znajdziecie zremasterowane utwory:
strona A:
- BIG CYC – Berlin Zachodni
- BIG CYC – Durna piosenka
- BIG CYC – Niedziela
- BIG CYC – Aktywiści
- BIG CYC – Wielka miłość do babci klozetowej
- BIG CYC – Kapitan Żbik
strona B:
- BIG CYC – Piosenka góralska
- BIG CYC – Dzieci Frankensteina
- BIG CYC- Kontestacja
- BIG CYC – Orgazm
- BIG CYC – Sąsiedzi
- BIG CYC – Ballada o smutnym skinie
+ bonus:
- Kobranocka – Berlin Zachodni
- Nocny Kochanek – Wielka miłość do babci klozetowej
Berlin Zachodni
BIG CYC
muzyka: Jacek Jędrzejak, Roman Lechowicz, Jarosław Lis
tekst: Krzysztof Skiba
ISRC: PLG962510001